Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Szygulski
|

PiS ma najlepszą kampanię. Wygra wybory i...

0
Podziel się:

Ruch Palikota zastąpi w Sejmie PSL, a za rok znowu pójdziemy na wybory - to śmiałe prognozy politologów przepytanych przez Money.pl.

PiS ma najlepszą kampanię. Wygra wybory i...
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Ruch Palikota dostanie się do Sejmu, a PSL nie. Platforma straci władzę, bo w koalicji zastąpi ją Prawo i Sprawiedliwość. Rząd się rozpadnie, a w przyszłym roku znowu pójdziemy na wybory - to tylko niektóre z prognoz politologów z którymi rozmawiał Money.pl.

Im bliżej wyborów, tym mniejszy dystans między największymi partiami pokazują sondaże. Politolodzy przyznają, że Prawo i Sprawiedliwość może na finiszu wyprzedzić Platformę Obywatelską. Zwracają przy tym uwagę, żeby przy lekturze badań bardziej kierować się tendencjami, które wskazują.

- _ Działa tu prawo "spirali milczenia". Część wyborców zataja swoje preferencje, w obawie przed reakcją otoczenia i wybiera te, które wydają się być bardziej popularne w mediach i społeczeństwie _ - tłumaczy Wojciech Jabłoński, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Badania dla _ Rzeczpospolitej _

W tym roku niezmiennym i zdecydowanym liderem badań opinii publicznej była dotychczas Platforma Obywatelska. Jeszcze w sierpniu niektóre sondaże dawały jej niemal 20 punktów procentowych przewagi nad PiS. We wrześniu partia Jarosława Kaczyńskiego odrobiła jednak większa część tego dystansu, a w niektórych badaniach przegrywa z PO już tylko o włos.

- _ W obecnej sytuacji PiS może wyprzedzić Platformę o 1-2 proc. To jest jak najbardziej możliwy scenariusz, choć musimy pamiętać, że nie będzie mu to wcale gwarantowało stworzenia koalicji rządowej _ - uważa Jabłoński. Zastrzega jednak, że równie dobrze może wygrać Platforma Obywatelska, choć jej przewaga także będzie minimalna.

Przeważnie jednak, politolodzy dają trochę większe szanse Platformie, choć nikt nie wyklucza także sukcesu partii Jarosława Kaczyńskiego. - _ Zwycięstwo PiS jest na pewno bardziej realne, niż na początku kampanii. Nie zmienia to jednak faktu, że to Platforma jest ciągle faworytem. Nie będzie to jednak wysokie zwycięstwo a PiS sam najprawdopodobniej może liczyć na ponad 30 proc. głosujących _ - prognozuje Rafał Chwedoruk, politolog Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem o zwycięstwie Platformy może przesądzić jej zdecydowana przewaga w mediach, które są według niego dużo bardziej przychylne Platformie, niż Prawu i Sprawiedliwości.

PiS wygra i ma problem

Jak jednak zauważa, w ostatnim czasie przekaz medialny Platformy może wydawać się dziwny. - _ To paradoksalne, ale PO sama stara się przedstawiać jako partia, która traci w sondażach. W ten sposób chce zmobilizować ludzi, by poszli do urn przechylić szalę zwycięstwa na jej stronę _ - wyjaśnia Chwedoruk. Jego zdaniem wyborcy odpływają od ugrupowania Donalda Tuska, bo coraz większym stopniu czują dysonans między jej przekazem a rzeczywistością. - _ Polacy coraz bardziej czują w kieszeniach skutki kryzysu finansowego, a przecież to PO przedstawiała się jako partia, która gwarantuje dobrobyt. Nie oznacza to jednak, że automatycznie zagłosują na PiS _ - zauważa politolog.

Rafał Grupiński ujawnia przyczyny decyzji swojego szefa

Znaczącego przepływu między elektoratami dwóch największych partii nie przewiduje też Wawrzyniec Konarski, politolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie i Uniwersytetu Jagiellońskiego. - _ Nagłaśnianie tego, że PiS jest blisko młodzieży, jest trochę tromtadracją. Do jej przyciągnięcia nie wystarczy pokazywać młodych, miło wyglądających działaczek partyjnych działaczek. Zwłaszcza, że mają one bardzo małe, wręcz miałkie doświadczenie medialne i polityczne _ - twierdzi Konarski.

Zniechęceni wyborcy mogą zagłosować nogami i zostać w domu. Eksperci są zgodni, że frekwencja w tych wyborach będzie niższa od tej sprzed czterech lat. Zwłaszcza, że wtedy, była ona i wyjątkowo wysoka, jak na ostatnie dwudziestolecie. Ich zdaniem PO nie jest już jednak w stanie skutecznie mobilizować wyborców poprzez straszenie konkurentami.

Źródło: PKW

Nie pozwala jej zresztą na to same Prawo i Sprawiedliwość, które zdaniem politologów najlepiej radzi sobie z prowadzeniem kampanii wyborczej. - _ Kampania tej partii wydaje się najbardziej wyrazista i konsekwentna _ - mówi Wojciech Jabłoński. Podobnego zdania jest Rafał Chwedoruk, którego zdaniem PiS umiejętnie stara się docierać do różnych nisz wyborców. - _ Mogą to robić, bo jednocześnie mają ugruntowane poparcie sporego twardego elektoratu _ - zwraca uwagę politolog.

Stefan Niesiołowski mówi z kim Kaczyński mógłby wejść w koalicję
PO dopinguje PiS: Jak najwięcej Smoleńska i żuli

Sukces Prawa i Sprawiedliwości nie musi jednak wcale oznaczać rządów tej partii. - _ Będzie jej bardzo trudno utworzyć rząd, bo potrzebowałby do niego dwóch _ przypuszczalnie _ dwóch partnerów koalicyjnych. Gdyby PiS zdołałby skłonić do takiego układu SLD, to byłoby to dużym zaskoczeniem. Co prawda, przywództwo tej partii może się nad tym zastanawiać, ale taki alians zostałby przez elektorat SLD potraktowany jako zdrada pewnych ideałów _ - twierdzi Wawrzyniec Konarski. Jego zdaniem do koalicji nie będzie również chętny PSL, którego działacze pamiętają Jarosławowi Kaczyńskiemu utworzenie konkurencyjnego PSL-Piast, składającego się z byłych Ludowców.

- _ Jeśli wygra PiS, będziemy mieć bardzo szybko przedterminowe wybory _ - uważa Wojciech Jabłoński. Jego zdaniem, nie uda się wtedy wyłonić rządu w trzech próbach przewidzianych w konstytucji.

Wariant z wcześniejszymi wyborami wyklucza za to Rafał Chwedoruk. - _ W warunkach kryzysu gospodarczego, który najprawdopodobniej będzie się pogłębiał, politycy nie będą ryzykować powtórnego głosowania _ - twierdzi politolog. Jednocześnie dodaje, że bez względu na to, czy wygra PiS, czy PO, dalszy scenariusz wydarzeń będzie właściwie jednakowy.

- _ Najprawdopodobniej po wyborach powstanie koalicja PO-SLD-PSL. Jeśli jednak kryzys mocno się pogłębi, nie przetrwa ona zbyt długo. Wtedy powstanie tzw. rząd fachowców, wspierany przez wszystkie partie, z wyłączeniem Platformy _ - przewiduje Chwedoruk.

Palikot wygryzie Ludowców

Ewentualne powtórzenie wyborów nie miałoby zresztą zdaniem ekspertów większego wpływu na stan posiadania dwóch największych partii. Spowodowałoby jednak przetasowania w politycznym peletonie. - _ PSL mógłby nie zdążyć ponownie zmobilizować swojego elektoratu i znaleźć się nawet poza Sejmem. Jednocześnie działacze Ruchu Poparcia Palikota wykazaliby się jeszcze większa determinacją i przypuszczalnie weszliby do Sejmu. O ile nie uczyniliby już wtedy przy poprzednim rozdaniu _ - twierdzi Wojciech Jabłoński. - _ Bo z typowaniem szans na wejście Palikota do Sejmu już teraz, jest tak samo, jak z typowaniem, czy minimalnie wygra PO czy PiS _ - dodaje.

Politolog i kandydat SLD punktuje Grzegorza Napieralskiego [

Większe szanse daje Palikotowi Wawrzyniec Konarski, który jest przekonany, że już teraz może on liczyć na co najmniej 7-8 procent poparcia. - _ Palikot bardzo inteligentnie rozgrywa kampanię. Swoje stronnictwo utworzył przy akompaniamencie szumu medialnego, a następnie zniknął na parę miesięcy. Nie wynikało to jednak z jego słabości, tylko ze skupienia się na pracy u podstaw. Utworzył placówki w terenie i choć nie ma wokół niego ludzi znanych, to można sądzić, że są oni pracowici _ - twierdzi politolog.

Zdaniem specjalistów były poseł Platformy prowadzi najlepszą obok Prawa i Sprawiedliwości kampanię wyborczą, która może odebrać wyborców nie tylko SLD, ale i samej Platformie. - _ Donald Tusk jeździ autobusem po Polsce nie tylko w reakcji na kampanię Prawa i Sprawiedliwości, ale w dużej mierze również z powodu Janusza Palikota _ - uważa Konarski.

Najmniejsze szanse daje Palikotowi Rafał Chwedoruk. Nie znaczy to jednak, że zupełnie wyklucza szanse jego ugrupowanie na wejście do Sejmu. - _ W wielu wypowiedziach potrafi sam sobie zaprzeczać, ale jest bardzo aktywny i dynamiczny. Jeśli w ostatnim tygodniu kampanii będzie potrafił czymś atrakcyjnym przykuć uwagę wyborców, to może osiągnąć 5 proc. wprowadzić skromna grupkę posłów do Sejmu _ - ocenia politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Żaden, spośród przepytanych przez nas obserwatorów życia politycznego nie daje większych szans PJN. - _ Ta partia zakończyła swoją działalność, zanim tak naprawdę ją rozpoczęła, więc nie warto nawet wymieniać jej nazwy _ - twierdzi Wojciech Jabłoński. -_ PJN znalazła się w próżni między PO i PiS i nie ma argumentów, którymi mogłaby odebrać tym partiom wyborców _ - ocenia Rafał Chwedoruk.

Czytaj więcej o kampanii i nadchodzących wyborach
[ ( http://static1.money.pl/i/h/47/t155183.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/zmiana;w;sondazach;polacy;sie;przestraszyli,197,0,914373.html) Zmiana w sondażach: Polacy się przestraszyli Według najnowszego sondażu wyborczego zmobilizowali się przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/38/t136998.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wewnetrzne;sondaze;pis;koalicja;sie;nie;przejmuje,146,0,904082.html) To sekret dobrego humoru Kaczyńskiego? Według wewnętrznych sondaży PiS, poparcie dla Platformy Obywatelskiej jest już tylko o dwa punkty procentowe wyższe niż dla Prawa i Sprawiedliwości
[ ( http://static1.money.pl/i/h/244/t157172.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/premier;to;polacy;rozstrzygna;kto;bedzie;rzadzil,180,0,919220.html) Premier mówi, kto będzie musiał połknąć język Premier Donald Tusk żartował, że niektórzy politycy będą musieli połknąć swój język, jeśli będą za dużo zapowiadali przed dniem wyborów.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)