Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

10 milionów w puli Lotto zdradza, kto najwięcej wydaje w kolekturach

0
Podziel się:

- Gram, bo mam 37 lat i mnóstwo marzeń do spełnienia - powiedział nam w czwartek mężczyzna spotkany w kolejce przed kolekturą lotto. Skusiła go kumulacja. W czwartek wynosiła 10 mln zł. Nic dziwnego, że kolektury przeżywały oblężenie.

10 milionów w puli Lotto zdradza, kto najwięcej wydaje w kolekturach

Totalizator Sportowy uważnie przygląda się tym, którzy wypełniają kupony. - Wśród grających w gry liczbowe jest nieco więcej mężczyzn niż kobiet. Panowie stanowią 55,1 procent graczy. Natomiast wiekowo dominuje grupa pomiędzy 25 a 54 rokiem życia. W większości są to mieszkańcy średnich miast, od 20 do 500 tys. - wylicza Agnieszka Libor, główny specjalista public relations i komunikacji Totalizatora Sportowego.- Grają dla pieniędzy, ale i rozrywki. Częstym powodem wysłania kuponu jest wysoka kumulacja albo po prostu czyjaś namowa. W Łódzkiem Totalizator ma aż 785 kolektur. I nie jest tak łatwo otwierać kolejne punkty. - Najważniejsza jest dobra lokalizacja. W podaniach o otwarcie kolektury na ten punkt zwracamy szczególną uwagę - mówi Piotr Gawron, rzecznik lotto. Dodatkowo każdy właściciel kolektury musi wziąć udział w szkoleniu z gier liczbowych oraz na jego podstawie zdać egzamin. - Technika obsługi lottomatu nie jest skomplikowana. Żeby zdać egzamin, trzeba jednak świetnie znać ustawy i przepisy dotyczące
gier. Duży nacisk położony jest też na obsługę klienta. Ma być miło, sympatycznie, nie możemy być nachalni - opowiada Tomasz Kałużny z kolektury w Pabianicach. W lotto skreślamy 6 spośród 49 liczb. Szansa na trafienie szóstki wynosi 1:13.983.816. Trudniej od nas mają Włosi. Oni skreślają 6 z 90 liczb. A szanse na wygraną to 1 : 690.000.000. - Po losowaniu pieniądze z puli przeznaczonej na wygrane dzielimy między zwycięzców, którzy trafnie wytypowali liczby. Na szóstki przeznaczamy 44 proc. puli. Ta pula jest gwarantowana i wynosi minimum 2 miliony zł. Jeżeli nikt nie trafi szóstki, występuje kumulacja, czyli pieniądze przechodzą na następne losowanie - mówi Libor. - Na wygrane za trafienie piątki przeznaczamy 8 proc. puli, pozostałą kwotę dzielimy między osoby, które trafiły czwórki i trójki. A jak te procenty przekładają się na pieniądze? Jeżeli jedna osoba trafi szóstkę, wygrywa od dwóch do kilkudziesięciu milionów. Nagroda za piątkę jest warta średnio 5 tys. 300 zł, Za trafioną czwórkę można otrzymać
średnio 240 zł. Wygrana za trójkę jest stała i wynosi 20 zł. 50-letnia Maria Kryś gra w lotto od 20 lat. Raz wygrała czwórkę, kilka razy trójkę. - Lubię ten dreszczyk emocji podczas losowania. Dlatego gram. Poza tym liczę, że kiedyś wreszcie trafię szóstkę. Chciałabym kupić za te pieniądze mieszkanie dla córki i pojechać w podróż dookoła świata - opowiada kobieta. Totalizator zlecił badania Pracowni Badań Społecznych DGA. Ankieterzy zapytali graczy, co zrobiliby gdyby wygrali 2 miliony zł. Aż 23 proc. osób odpowiedziało, że pomogłoby rodzinie, 16 proc. - chciałoby wesprzeć potrzebujących. Po tyle samo osób kupiłoby dom i wyjechało w podróż życia. Tylko po 8 proc. poprawiłoby standard życia poprzez zmianę samochodu, mieszkania lub zainwestowanie wygranej. A gdzie respondenci schowaliby kupon wart 2 miliony złotych? Zdarzyli się tacy, którzy postanowili ukryć kupon w lodówce lub zakopać głęboko w ziemi. Tylko 2 proc. ankietowanych chciałoby natychmiast zrealizować szczęśliwy kupon.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)