Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ABW nie zlecała sprawdzania billingów Moniki Olejnik

0
Podziel się:

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zwróciły się do RPO o interwencję.

ABW nie zlecała sprawdzania billingów Moniki Olejnik
(PAP/Tomasz Gzell)

Obecny szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk nie zlecał sprawdzania billingów telefonicznych Moniki Olejnik - podała w komunikacie rzecznik prasowa ABW ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. Organizacje skupiające dziennikarzy wystąpiły do Rzecznika Praw Obywatelskich oraz do prokuratora generalnego o interwencję w sprawie działań służb specjalnych wobec dziennikarzy.

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP zwróciły się d RPO, a Rada Press Club Polska zaapelowała do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o podjęcie natychmiastowych działań mających na celu wyjaśnienie działań służb wobec dziennikarzy. Wyjaśnień domaga się także Izba Wydawców Prasy, która podkreśla, że _ inwigilacja dziennikarzy godzi w ich niezależność i podważa zasadę ochrony dziennikarskich źródeł informacji, będącą jednym z warunków wolnej prasy _.

- _ Izba Wydawców Prasy będzie konsekwentnie i zdecydowanie domagać się od właściwych organów państwa podjęcia odpowiednich i natychmiastowych działań celem jednoznacznego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości związanych zarówno ze sprawą będącą przedmiotem umorzonego i utajnionego postępowania zielonogórskiej prokuratury, jak każdą inną, w której zachodzi podejrzenie inwigilacji lub innych niedozwolonych metod w stosunku do mediów i dziennikarzy _ - głosi stanowisko Izby.

Zaniepokojenie tematem wyraziła też Naczelna Rada Adwokacka. - _ Apelujemy do organów władzy publicznej o możliwie szybkie i pełne wyjaśnienie tej sprawy _ - oświadczył p.o. prezes NRA Andrzej Michałowski.

_ Gazeta Wyborcza _ podała, że w latach 2005-2007 ABW, policja i CBA objęły kontrolą operacyjną telefony dziesięciorga dziennikarzy różnych mediów. Gazeta powołała się na materiały ze śledztwa, które prowadziła i w maju br. umorzyła, nie stwierdzając przestępstwa, zielonogórska prokuratura. Służby miały sięgać do historii połączeń nawet sprzed dwóch lat, a jednym z celów prowadzonych działań miało być ujawnienie źródeł informacji dziennikarzy, krytykujących poczynania ówczesnych władz państwowych.

W liście otwartym do RPO Ireny Lipowicz SDP i CMWP SDP piszą: _ Postępowanie w sprawie podsłuchów zakładanych w latach 2005-2007, za czasów rządów PiS, zostało umorzone. Z kolei w 2009 Donald Tusk nie dopatrzył się winy w postępowaniu osób odpowiedzialnych za wykorzystywanie materiału z podsłuchów do innych celów niż te, do których materiały były przeznaczone. Informacje, które pochodzą z rozmów z dziennikarzami i publikacji prasowych wskazują, że możemy mieć do czynienia z wierzchołkiem góry lodowej _.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/202/t80074.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/powstanie;speckomisja;ws;inwigilacji;dziennikarzy,234,0,689386.html) Powstanie speckomisja ws. inwigilacji dziennikarzy
W ocenie organizacji sprawa nie dotyczy tylko podsłuchów telefonicznych czy bilingów. _ Od dłuższego czasu, choćby w sprawie działań operacyjnych służb wobec własnej redakcji, wywiadów środowiskowych, częstych wezwań do składania wyjaśnień, alarmuje _ Gazeta Polska _ _ - podkreślono w liście.

Zwrócono w nim także uwagę, że sam fakt podsłuchiwania dziennikarzy w takiej skali stanowi istotne zagrożenie dla wolności słowa. _ _ W Republice Federalnej Niemiec - kraju, którego rozwiązania dotyczące wolności słowa uważane są za jedne z modelowych, i na którego ustroju po części wzorowano się projektując mechanizmy polityczne III RP _, podsłuchiwanie dziennikarzy podczas obowiązków zawodowych przez służby jest zabronione _ - czytamy w liście.

SDP i CMWP SDP zwróciły się do Ireny Lipowicz o _ interwencję i podjęcie działań zmierzających do lepszej kontroli nad działaniami służb specjalnych wobec dziennikarzy, a także ukaranie osób, które nadużywały tych działań w przeszłości _.

Natomiast Rada Press Club domaga się od prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta natychmiastowych działań, których celem byłoby dokładne i jednoznaczne wyjaśnienie i poinformowanie opinii publicznej o tym, czy polskie służby specjalne inwigilowały dziennikarzy, nadużywając przysługujących im uprawnień. Rada domaga się od Seremeta ujawnienia w postaci tzw. białej księgi materiałów umorzonego śledztwa w sprawie inwigilacji dziennikarzy, aby _ umożliwić opinii publicznej własną ocenę działania organów państwa w tej bulwersującej sprawie _.

_ Opisane m.in. przez "Gazetę Wyborczą" takie fakty, jak okłamywanie prokuratury przez służby specjalne czy korzystanie z przysługujących im uprawnień w sposób stanowiący jaskrawe nadużycie prawa, każą szczególnie wnikliwie przyjrzeć się tej sprawie, bowiem nosi ona znamiona poważnego naruszenia wolności prasy i prawa dziennikarzy do swobodnego zbierania informacji. Rodzi także pytanie, kto kogo naprawdę kontroluje - wymiar sprawiedliwości służby specjalne, czy odwrotnie _ - napisano w uchwale.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/206/t37582.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/parszywa;dziesiatka;dziennikarzy;pod;lupa;specsluzb,254,0,688894.html) Parszywa dziesiątka dziennikarzy pod lupą specsłużb
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydała natomiast komunikat, w którym stwierdza, że jej obecny szef - Krzysztof Bondaryk - nie zlecał sprawdzania billingów telefonicznych Moniki Olejnik.

- _ Ostatnie zlecenie w tej sprawie zostało wystawione w dniu 12 października 2007 roku _, zaś Bondaryk objął stanowisko szefa ABW 16 listopada 2007 r. - wskazała w komunikacie ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, rzecznik ABW. - _ Pojawiające się w mediach zarzuty, jakoby obecne kierownictwo ABW zleciło w grudniu 2007 roku sprawdzenie billingów redaktor Olejnik, są nieprawdziwe _ - napisała Koniecpolska-Wróblewska.

Były szef ABW Bogdan Święczkowski mówił zaś, że okres - jak się wyraził - _ rzekomego _ żądania billingów Moniki Olejnik kończy się 10 grudnia 2007, tymczasem on sam był szefem ABW do końca października. Tak więc billingi, jego zdaniem, były żądane już pod rządami PO. Święczkowski pełnił funkcję szefa ABW od 11 września 2006 do 2 listopada 2007 r., następnie pełniącymi obowiązki szefa ABW byli Jerzy Kiciński - od 2 do 15 listopada 2007 i Tomasz Klimek – w dniach 15 i 16 listopada 2007 r. Potem kierownictwo Agencji objął Bondaryk.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/198/t80070.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/abw;podsluchiwala;dziennikarzy,200,0,547528.html) ABW podsłuchiwała dziennikarzy Według mediów Agencja nagrywała prywatne rozmowy. Rzecznik rządu twierdzi, że zgodnie z prawem.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/22/t112406.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;podsluchy;to;efekt;manii;przesladowczych;pis,116,0,689012.html) Tusk: Podsłuchy to efekt manii prześladowczych PiS Specsłużby inwigilowały dziennikarzy za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Kaczyński: To bajki i nienawiść pewnych środowisk.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/203/t84171.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/prokuratura;zbada;sprawe;podsluchiwania;dziennikarzy,180,0,547764.html) Prokuratura zbada sprawę podsłuchiwania dziennikarzy Śledztwo zapowiada prokurator krajowy Edward Zalewski. Opozycja chce odwołań w ABW.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)