Skandalem politycznym i prywatnym określają dzisiaj komentatorzy konflikt między partnerkami prezydenta Francji, byłą i obecna, która w drugiej turze wyborów powszechnych wyraziła poparcie dla przeciwnika swojej rywalki.
Valérie Trierweiler (na zdjęciu) jest od kilku lat partnerką obecnego prezydenta Francji Francois Hollande'a. Jego poprzednią towarzyszką życia jest jedna z czołowych postaci partii socjalistycznej Segolene Royal, z którą ma czworo dzieci.
Socjaliści oraz prezydent poparli Royal w drugiej turze wyborów powszechnych, w których jej przeciwnikiem jest odszczepieniec, dysydent z partii socjalistycznej Olivier Falorni. Burzę we Francji i lawinę komentarzy polityczno-obyczajowych wywołały dwa zdania poparcia dla Falorniego napisane na Twitterze przez Trierweiler.
Socjaliści są zakłopotani, prawicowa opozycja twierdzi, że lewica zafundowała Francji operę mydlaną w stylu Dallas, a złośliwcy są zdania, że z jednej strony jesteśmy świadkami kobiecej zazdrości na najwyższych szczeblach władzy, a z drugiej jest to dowód, że piętą achillesową Hollande'a są kobiety.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wielkie zjednoczenie na lewicy? Jeśli chcą... Aby prezydent Francji mógł spełnić wyborcze obietnice potrzebuje większości w Zgromadzeniu Narodowym. Czy uda się dogadać? | |
Tego jeszcze nie było. Niemcy w izolacji Podczas spotkania szefów państw i rządów dziś wieczorem w Brukseli Merkel będzie chciała nie dopuścić do tego, by jej koledzy uchwalili program przezwyciężenia kryzysu zadłużenia. | |
Wybory jutro. Kandydaci idą łeb w łeb Najnowsze sondaże pokazują 4-6 proc. różnicy poparcia dla każdego z rywali do prezydenckiego fotela. |