Specjalny amerykański wysłannik na Bliski Wschód George Mitchell przebywa w Jerozolimie, gdzie spotkał się z czołowymi politykami izraelskimi. Mitchell przygotowuje wizytę sekretarz stanu Hillary Clinton, która przybędzie do Izraela w poniedziałek wieczorem, po zakończeniu rozmów w Egipcie.
Hillary Clinton będzie prawdopodobnie nalegała w Jerozolimie na otwarcie przejść granicznych ze Strefą Gazy. Obserwatorzy przewidują jednak, że przede wszystkim omówi z Izraelczykami sprawę ewentualnego zbliżenia z Syrią - w zamian za zamrożenie stosunków tego kraju z Iranem, Hamasem i Hezbollahem.
Waszyngton już od kilku tygodni sonduje taką możliwość, korzystając z tego, że specjalny Trybunał w Hadze rozpocznie jutro dochodzenie w sprawie śmierci byłego premiera Libanu Rafika Hariri, zabitego w lutym 2005 roku w Bejrucie. Przypuszcza się, że za zamachem stał reżim w Damaszku, który dotychczas blokował rozpoczęcie śledztwa, bojąc się, że zostanie oficjalnie uznany za winnego.
Niewykluczone, że cała ta sytuacja umożliwi Amerykanom przekonanie Syrii do zerwania sojuszu z Teheranem i skłonienie jej do elastyczności w rokowaniach pokojowych z Izraelem.