Prezydent Hamid Karzaj poinformował, że nie udało mu się dojść do porozumienia z amerykańskim sekretarzem stanu.
John Kerry, który wczoraj przybył do Kabulu z niezapowiedzianą wizytą, informuje tymczasem, że udało się rozwiązać kilka ważkich kwestii.
Była to kolejna tura rozmów na temat warunków opuszczenia Afganistanu przez amerykańskie siły. Stanom Zjednoczonym zależy na podpisaniu do końca października umowy przewidującej między innymi wycofanie do grudnia przyszłego roku 87 tysięcy żołnierzy.
Po tym czasie w Afganistanie ma pozostać kilka tysięcy Amerykanów. Mają oni szkolić afgańskich funkcjonariuszy oraz zwalczać al-Kaidę. Rząd w Kabulu ma jednak zastrzeżenia co do amerykańskich planów przeprowadzania samodzielnych operacji militarnych.
Czytaj więcej w Money.pl