Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Antyrządowa demonstracja przed bułgarskim parlamentem

0
Podziel się:

Kilkaset osób otoczyło parlament i wstrzymało ruch uliczny w Sofii. Manifestanci domagają się rozwiązania Zgromadzenia Narodowego i nowych wyborów.

Antyrządowa demonstracja przed bułgarskim parlamentem
(PAP/EPA/STRINGER)

Do eskalacji protestów doszło w stolicy Bułgarii. Kilkaset osób wstrzymało ruch uliczny w Sofii. Manifestanci domagają się rozwiązania Zgromadzenia Narodowego i nowych wyborów.

W przypadku braku reakcji władz na te żądania protestujący zapowiadali wcześniej radykalizację swoich działań, czego wyrazem jest dzisiejsza akcja pod hasłem _ Okupujmy parlament _. Demonstranci obrzucili budynek Zgromadzenia Narodowego pomidorami i papierem toaletowym, po tym jak pojawiła się wiceprzewodnicząca parlamentu Maja Manołowa i chciała nawiązać dialog z protestującymi. Manołowa zaprosiła ich do parlamentu na konsultacje w sprawie nowej ordynacji wyborczej w godzinach popołudniowych.

W parlamencie zabrakło jednak kworum i wyznaczone na dziś posiedzenie nie doszło do skutku. Posłowie mieli na nim głosować nad powołaniem na stanowisko wicepremiera ds. polityki gospodarczej Danieli Bobewej, ekspertki pracującej w Bułgarskim Banku Narodowym. Mieli również wysłuchać szefa MSW Cwetlina Jowczewa, który miał wystąpić z informacją o sytuacji w kraju. Około południa protestujący blokowali parlament i nie pozwalali posłom na opuszczenie gmachu Zgromadzenia Narodowego.

97 posłów centroprawicowej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) byłego premiera Bojko Borysowa od tygodnia nie pojawia się w parlamencie i bojkotuje jego działalność. Do parlamentu nie przyszli również deputowani nacjonalistycznej Ataki. Partie, które tworzą rząd: lewica i partia mniejszości tureckiej Ruch na rzecz Praw i Swobód (DPS), mają dokładnie 50 proc. głosów i same nie mogą zapewnić kworum. Według analityków szybkie rozwiązanie parlamentu bez przyjęcia nowej ordynacji wyborczej, umożliwiającej udział nowych podmiotów politycznych, jest na korzyść obecnie działającym partiom i przede wszystkim GERB, który opracował i przyjął obecną ordynację.

Zobacz także: Zobacz relację z Bułgarii:

Boriana Dymitrowa, szefowa wpływowego ośrodka socjologicznego Alpha Research, powiedziała, że należy określić konkretne zadania i wyznaczyć termin, w którym będą działać zarówno rząd, jak i parlament. Priorytetem jest nowa ordynacja wyborcza - podkreśliła. Największe antyrządowe protesty odbywają się w stolicy Bułgarii Sofii, a także w Płowdiwie i Błagojewgradzie; mniej liczne w Warnie. Według lewicy większość Bułgarów ich nie popiera i oczekuje, by rząd pracował normalnie. Na wieczór wyznaczony jest wiec poparcia dla premiera Płamena Oreszarskiego.

Demonstracje wywołała seria kontrowersyjnych decyzji personalnych rządu. Choć gabinet Oreszarskiego wycofał się z nich, protesty przekształciły się w wystąpienia antyrządowe, a ich uczestnicy żądają nowych wyborów oraz zasadniczych zmian w stosunkach społecznych i sposobie wyłaniania władz. Element dodatkowego napięcia wniosła ogłoszona decyzja intelektualisty, byłego antykomunistycznego dysydenta Edwina Sugarewa, który ogłosił strajk głodowy do czasu podania się rządu do dymisji.

Czytaj więcej w Money.pl
Bułgarzy zapowiadają okupację budynków W jedenastym dniu demonstracji w bułgarskiej stolicy doszło do blokad kilku ważnych skrzyżowań. Kilka tysięcy uczestników antyrządowych protestów zebrało się przed siedzibą Rady Ministrów.
Rząd wycofał się z decyzji, ale protestujący nie Już 10 dzień trwają w Bułgarii protesty przeciw koalicyjnemu rządowi Płamena Oreszarskiego, wywołane przez serię kontrowersyjnych decyzji personalnych.
Policja rozpędziła manifestację w Ankarze Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych. Zatrzymano 16 osób.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)