Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Arłukowicz broni ustawiy refundacyjnej. PiS chce jego głowy

0
Podziel się:

- To uderzenie w chorych, którzy nie będą mogli się leczyć - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Arłukowicz broni ustawiy refundacyjnej. PiS chce jego głowy
(PAP/Tomasz Gzell)

Posłowie zapoznali się z informacją rządu na temat sytuacji w służbie zdrowia po wejściu w życie ustawy refundacyjnej. * *Minister zdrowia przestawił ją właśnie w Sejmie. Tymczasem opozycja domaga się twardo jego odwołania. Zakończyła się już debata nad wnioskiem PiS o odwołanie szefa resortu zdrowia. Na jutro zaplanowano głosowanie w tej sprawie.

aktualizacja 20:17

Posłowie PiS obwiniają Arłukowicza o doprowadzenie do poważnych utrudnień w dostępie do leków refundowanych. Wniosek o jego odwołanie w środę negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja zdrowia. Do odwołania ministra potrzeba co najmniej 231 głosów. Koalicja rządząca PO i PSL ma 235 posłów.

Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ustawa refundacyjna pozostaje nikczemna wobec pacjentów, mimo nowelizacji, która uregulowała sprawy lekarzy._ - Kilka tygodni temu, mówiąc o ustawie refundacyjnej użyłem ostrych słów, powiedziałem, że jest to nikczemna ustawa, to są nikczemne decyzje, bo uderzenie w chorych, którzy po wprowadzeniu w życie tej ustawy nie będą mogli się leczyć _ - powiedział Kaczyński na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Przyznał, że kwestie, w związku z którymi protestowali lekarze, zostały rozwiązane. Wyraził nadzieję, że zostaną też rozwiązane sprawy dotyczące aptekarzy. - _ Ale sprawa najważniejsza - pacjentów - w dalszym ciągu jest nierozwiązana. W dalszym ciągu jest tak, że ludzie, także ci nie mający większych środków, muszą za wiele leków płacić wielokrotnie więcej niż wcześniej _ - powiedział prezes PiS.

Poseł PiS, szef sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha podkreślił, że ustawa refundacyjna miała zwiększyć dostępność pacjentów do tanich leków. Zaproponował, by przyjrzeć się polskiemu pacjentowi i w tym celu zaprezentował trzy recepty dla członków przykładowej polskiej rodziny. Były tam m.in. - specjalnie przygotowane na potrzeby konferencji - recepty dla dziadka cukrzyka, babci astmatyczki i ich wnuczki chorej na fenyloketonurię i w związku z tym potrzebującej odpowiedniego mleka.

Piecha podawał kwoty i wyliczenia, z których wynikało, o ile więcej muszą ci pacjenci zapłacić za swoje leki po - jak ironizował polityk PiS - _ rewolucyjnej _ reformie przygotowanej przez Ministerstwo Zdrowia. - _ Państwo Nowakowie za leki płacąc 31 grudnia płacili około 90 złotych, teraz wydają niezłą emeryturę _ - stwierdził Piecha.

Tymczasem Bartosz Arłukowicz powiedział, że koalicja rządowa przeprowadziła jedną z najtrudniejszych reform w Polsce. Przedstawiając informację na temat sytuacji w polskiej służbie zdrowia po wejściu w życie ustawy refundacyjnej podkreślił, że nowe rozwiązana wymagały determinacji, odwagi i konsekwencji. Minister zaznaczył, że refundacja musi podlegać zasadom, które określa państwo

Bartosz Arłukowicz zapewniał, że podczas prac nad ustawą brano pod uwagę opinie środowisk lekarskich i aptekarskich. Zwrócił uwagę, że rozmowy doprowadziły do zakończenia protestu pieczątkowego i protestu aptekarzy.

Posłowie będą dziś debatować też będą nad wnioskiem PiS o odwołanie Bartosza Arłukowicza z funkcji ministra zdrowia.

PiS chce odwołania Arłukowicza w związku z chaosem, jaki zapanował po wejściu 1 stycznia w życie nowej ustawy refundacyjnej. Ustawa wywołała sprzeciw lekarzy, którzy nie określali na receptach poziomu refundacji leku i stawiali pieczątkę: _ Refundacja leku do decyzji NFZ _. Część pacjentów, pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką, musiała płacić za nie więcej. Do odwołania ministra potrzeba co najmniej 231 głosów. PO i PSL mają 235 posłów.

Sojusz Lewicy Demokratycznej poprze wniosek o wotum nieufności dla ministra zdrowia. Dziś w Sejmie odbędzie debata na tym wnioskiem, a jutro głosowanie. Rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział na konferencji prasowej, że Bartosz Arłukowicz nie zrealizował swoich zapowiedzi dotyczących listy leków refundowanych.

- _ Zacytuję państwu słowa, wypowiedziane przez samego ministra z dnia 16 grudnia 2011 roku: Po 1. stycznia pacjenci mogą czuć się bezpiecznie i u lekarza i w aptece. Liczba leków refundowanych w Polsce będzie wzrastała, a ich cena spadała - to są słowa ministra Arłukowicza. Otóż pan minister, krótko mówiąc, kłamał, bo pacjenci nie czuli się i nie czują bezpiecznie, lista leków refundowanych jest coraz krótsza, części leków w ogóle nie ma na tej liście _ - powiedział Joński.

POSŁUCHAJ RZECZNIKA SLD:

1 stycznia weszła w życie ustawa refundacyjna, która wprowadziła m.in. urzędowe ceny i marże leków refundowanych, zakaz promocji i reklamy aptek oraz stosowania zachęt, czyli np. przekazywania przez firmy farmaceutyczne darmowych leków dla szpitali.

Od początku stycznia obowiązuje nowa lista leków refundowanych, przygotowana zgodnie z zapisami ustawy refundacyjnej. Wywołała ona wiele kontrowersji jeszcze zanim weszła w życie. Po apelach ze strony różnych środowisk, w tym pacjentów i lekarzy, Ministerstwo Zdrowia dopisało na listę m.in. leki stosowane po przeszczepach, w leczeniu astmy oskrzelowej dzieci, w łagodzeniu bólu towarzyszącego chorobom nowotworowym i paski do glukometrów.

Eksperci informują, że na nowej liście zabrakło ponad 800 leków, które do tej pory były refundowane. Podkreślają, że za niektóre medykamenty, np. ważne produkty stosowane w onkologii, pomimo kolejnych zmian na liście refundacyjnej, pacjenci nadal zapłacą więcej niż w 2011 r. Zmiany w terapii dotyczą setek tysięcy chorych.

Z kolei minister zdrowia podkreśla, że w wyniku negocjacji z koncernami farmaceutycznymi udało się uzyskać oszczędności, które w 2012 r. zostaną przeznaczone na refundację kolejnych nowoczesnych leków. Lista ma być aktualizowana co dwa miesiące.

O ustawie refundacyjnej czytaj w Money.pl
Arłukowicz poleci? Już rozmawiają w Sejmie Posłowie dziś zapoznają się też z informacją rządu na temat sytuacji w służbie zdrowia po wejściu w życie ustawy refundacyjnej.
Prezydent podpisał nowelizację ustawy refundacyjnej Bronisław Komorowski podpisał dziś nowelę ustawy refundacyjnej - poinformowało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta.
Kto poniesie odpowiedzialność za błędne recepty? Kary przewidziane dla lekarzy i aptekarzy za błędy w receptach wynikają obecnie z ustawy refundacyjnej. Uda się ją zmienić?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)