Austriaccy ratownicy górscy wydobyli ze szczeliny lodowca mężczyznę, który wpadł tam - jak twierdzi - mniej więcej tydzień temu. Uratowany turysta odniósł tylko lekkie obrażenia, ale jest wychłodzony i wyczerpany.
Do wypadku doszło w Tyrolu, w Alpach Sztubajskich na granicy austriacko-włoskiej. 70-letni mężczyzna wybrał się samotnie na górską wycieczkę. Ześlizgnął się jednak ze zbocza i spadł do 20-metrowej szczeliny. Miejsce zdarzenia następnie przykrył śnieg.
W sumie dzięki temu mężczyzna przeżył, ponieważ pił wodę z topniejącej pokrywy nad pułapką, w której się znajdował. Po kilku dniach jego krzyki i wołanie o pomoc usłyszeli alpiniści przechodzący obok szczeliny lodowca.
Według policji, nikt nie zgłosił zaginięcia osoby, której rysopis odpowiadałby uratowanemu turyście. Wiadomo jedynie, że pochodzi z Niemiec, jednak nie ustalono skąd dokładnie. Nikt nie jest w stanie potwierdzić jego tożsamości. Mężczyzna został przewieziony helikopterem pogotowia górskiego do kliniki w Innsbrucku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wypadek w Alpach. Pięciu wspinaczy nie żyje Tożsamość ani narodowość ofiar nie zostały na razie podane do wiadomości publicznej. Jedna z gazet twierdzi, że byli to Niemcy. | |
Samolot wpadł do jeziora. Są ofiary W katastrofie małego jednosilnikowego samolotu w Austrii zginęły dwie osoby. | |
Znaleźli ciało turysty. Spadł z wysokości? Ciało turysty ratownicy dostrzegli z pokładu śmigłowca, kiedy lecieli po innego turystę, który w trudnych warunkach nie mógł samodzielnie zejść z gór. |