*Obalony prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew *opuścił kraj wraz z niektórymi swymi współpracownikami i że wyleciał z lotniska w Dżalalabadzie. **
Nie jest jasne, jak pisze ITAR-TASS, czy przed odlotem Bakijew złożył urząd prezydenta.
Cytowany przez RIA-Nowosti Bakijew miał powiedzieć przed odlotem, że poleci do Kazachstanu, by tam przedstawić swoje stanowisko, którego w kraju nigdzie nie prezentują.
W zeszłym tygodniu, w następstwie gwałtownych starć milicji i demonstrantów w Biszkeku, władzę w Kirgistanie przejął opozycyjny rząd tymczasowy. Prezydent Bakijew opuścił stolicę i schronił się na południu kraju.
Dziś Bakijew zaczął przemawiać do swych zwolenników na wiecu w mieście Osz na południu kraju, lecz opuścił wiec, gdy zakrzyczeli go przeciwnicy, a ochrona oddała w powietrze strzały ostrzegawcze.