Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Będzie przymusowy wykup gruntów pod budowę wałów?

0
Podziel się:

Marszałek Sejmu zapowiada specustawę, która ma to umożliwić.

Będzie przymusowy wykup gruntów pod budowę wałów?
(PAP/Jacek Turczyk)

Marszałek SejmuBronisław Komorowskizapowiada, że zwróci się do rządu lub sam zaproponuje projekt specustawy umożliwiającej wykup gruntów pod inwestycje hydrologiczne, np. budowę wałów przeciwpowodziowych i zbiorników retencyjnych.

Komorowski chce także, by zmieniona została ustawa o gospodarce przestrzennej tak, by uniemożliwić budowanie domów na terenach zalewowych.

Komorowski wczoraj zapowiedział, że wystąpi do rządu o przygotowanie _ w trybie alarmowym _ - lub zrobi to sam siłami Sejmu - specustawy podobnej do specustawy obowiązującej przy budowie autostrad, która ułatwi wykup gruntów pod inwestycje hydrologiczne takie jak budowa wałów przeciwpowodziowych i zbiorników retencyjnych.

Według marszałka konieczna jest też zmiana przepisów dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego, których wiele gmin nie ma i nie chce mieć.

Żelichowski: W naszym systemie trudno wskazać winnych zaniedbań
- Polskie realia muszą się zmienić, bo gminy w wielu przypadkach nie chcą mieć planów zagospodarowania przestrzennego, bo wtedy można np. nie uwzględniać wskazówek czy przepisów związanych z bezpieczeństwem hydrotechnicznym. Wiadomo, gdzie, jakie są obszary zalewowe. To wszyscy wiedzą i to wiedzą od 20-30 lat, ale samorządy czasami wolą nie wydać 250 tys. zł na plan zagospodarowania przestrzennego, żeby wydawać zezwolenia na zabudowę - mówił wczoraj w Szczucinie Komorowski.

Zmiana przepisów ma zatem doprowadzić do sytuacji, w której pozwolenia na budowę na terenach zalewowych nie będą wydawane.

Marszałek uważa, że zmiana musi też dotyczyć przepisów, które uregulują kwestię przebiegu dróg tak, by docierały one do wałów przeciwpowodziowych, co wyeliminuje takie sytuacje, że żołnierze i strażacy _ niosą worki na plecach. _

Zdaniem byłego prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, obowiązujące prawo nie pozwala skutecznie przeciwdziałać powodziom. Mariusz Gajda zauważył, że kto inny zarządza rzekami i urządzeniami hydrologicznymi, a kto inny wałami. Zaporę na Wiśle we Włocławku częściowo finansuje firma energetyczna.

POSŁUCHAJ MARIUSZA GAJDĘ:

źródło: IAR

Mariusz Gajda podkreślił, że nigdy nie było wystarczających pieniędzy na utrzymanie urządzeń hydrologicznych i wałów w odpowiednim stanie. _ _

_ Przeznaczane na to pieniądze są bardzo małe, prawie żadne _ - wyjaśnia były szef Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Czytaj w Money.pl
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa ) zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze.
*Przez powódź wybory prezydenckie w październiku? * Wybory można przeprowadzić dopiero trzy miesiące po odwołaniu stanu klęski żywiołowej. Czy zostanie on ogłoszony? Na razie premier Donald Tusk wizytuje zalane tereny w Małopolsce i nie zapowiada wprowadzenia stanu wyjątkowego.
*Ile zapłacimy za opóźnienia w inwestycjach po powodzi? * Wieloletnie opóźnienia w budowach oznaczają, że niektóre z nich będą co najmniej trzy razy droższe niż zakładano. Zamiast 876 mln złotych za trzy z przeciwpowodziowych inwestycji na południu Polski zapłacimy ponad 2,37 mld złotych.
*ONZ ostrzega: Powodzie tak samo groźne jak susze * Obecnie na świecie ponad miliard ludzi nie ma dostępu do czystej wody - wynika z raportu Narodów Zjednoczonych. Do 2030 roku prawie połowa ludzkości będzie żyła w regionach z niedoborem wody. Naukowcy przestrzegają jednak, że równie dużym zagrożeniem jak susze staną się powodzie.
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom *W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł.
*Powodzianie zalewają wnioskami ubezpieczycieli *Liczba polis dotyczących klęsk żywiołowych od 2003 roku wzrosła dwukrotnie. Wypłacono też 2,5 raza więcej odszkodowań.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)