Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Berlusconi: To cios w serce demokracji

0
Podziel się:

Berlusconi w sierpniu został skazany na cztery lata więzienia za oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset.

Berlusconi: To cios w serce demokracji
(Jennifer Lorenzini/Splash News/East News)

_ _Cios w serce demokracji - tak Silvio Berlusconi skomentował decyzję senackiej komisji do spraw wyborów, która opowiedziała się w piątek w głosowaniu za wygaśnięciem parlamentarnego mandatu byłego premiera Włoch jako osoby prawomocnie skazanej.

Głosowanie to stanowi zasadniczy krok ku usunięciu byłego szefa rządu i lidera centroprawicy z Senatu na mocy uchwalonej w zeszłym roku ustawy. W sierpniu został on skazany na cztery lata więzienia za oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset. Ustawa stanowi, że mandat parlamentarzysty wygasa, gdy otrzymuje on karę powyżej dwóch lat.

W wydanym oświadczeniu Berlusconi wyraził opinię, że próba pozbawienia go mandatu senatora stanowi naruszenie zasad bezstronności i niedziałania prawa wstecz. W ten sposób odniósł się do tego, że ustawa, na mocy której chce się go usunąć z Senatu, została przyjęta w zeszłym roku, podczas gdy wyrok dotyczy zarzutów z wcześniejszego okresu.

_ - Miarą demokracji państwa jest poszanowanie fundamentalnych norm w obronie każdego obywatela _ - oświadczył lider centroprawicy. Naruszenie tych norm - dodał - to złamanie podstawowych zasad państwa prawa.

_ - Ta niegodna decyzja nie jest rezultatem odpowiedniego zastosowania przepisów prawa, lecz precyzyjnej woli wyeliminowania na drodze sądowej przeciwnika politycznego, którego nie udało się pokonać przy urnie wyborczej, w demokratyczny sposób _ - ocenił Berlusconi.

W głosowaniu w senackiej komisji za wygaśnięciem jego mandatu opowiedziało się 15 przedstawicieli centrolewicowej Partii Demokratycznej, postkomunistycznej lewicy, Ruchu Pięciu Gwiazd. Przeciw było 8 parlamentarzystów z macierzystej partii Berlusconiego Lud Wolności oraz jej wieloletniego byłego koalicjanta, prawicowej Ligi Północnej.

Na piątkową publiczną część obrad komisji nie przyszedł ani Silvio Berlusconi, ani jego adwokaci. Berlusconi miał prawo do obrony i przedstawienia swych racji.

Magnat medialny argumentował jednak wcześniej, że nie ma sensu stawiać się przed komisją, gdyż jego zdaniem wyrok w sprawie Mediaset jest polityczny.

Berlusconi wyraża też przekonanie, że wygra sprawę w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu, do którego skierował skargę przeciwko państwu włoskiemu za próbę usunięcia go z Senatu.

Uzasadnienie decyzji senackiej komisji ma zostać ogłoszone w ciągu 20 dni - poinformowali jej przedstawiciele.

Rekomendacja komisji trafi do Senatu jeszcze w październiku, gdzie również odbędzie się głosowanie nad nią.

Czytaj więcej w Money.pl
Wiedzą, kiedy Tymoszenko wyjdzie z więzienia Decyzję o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą mają podjąć na spotkaniu 21 października w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych państw unijnych.
Premier Włoch ostro o Berlusconim Premier Letta napisał: _ Berlusconi chcąc wytłumaczyć dzisiejszy szalony i nieodpowiedzialny gest, którego celem jest wyłącznie zatuszowanie jego osobistych spraw. _
Politycy Berlusconiego grożą ucieczką Propozycję wystąpienia z parlamentu przedstawili politykom centroprawicowego Ludu Wolności Berlusconiego przewodniczący klubów tej partii w obu Izbach.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)