Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bez zezwolenia chciał zarobić na automatach

0
Podziel się:

Działalność hazardowa wymaga pozwolenia? Urządza się gry zręcznościowe, to już nie hazard przecież. Zatem zapewne wygrana za określoną stawkę to hazard? Zwycięzca odbiera nagrodę od obsługi lokalu i już nie ma dowodu na to, że ktoś, coś, kiedykolwiek wygrał. Można jeszcze dodatkowo na automacie umieścić napis „symulator” i pozory niewinnej zabawy są niemal doskonałe.

Bez zezwolenia chciał zarobić na automatach

Jak ustalili celnicy z Przemyśla, obejścia zostały zastosowane w miejscowości Wierzbna w powiecie jarosławskim. W jednym z przydrożnych barów właściciel umieścił trzy automaty o wdzięcznej nazwie „Hot Magic Fruits” i rozpoczął zarabianie na naiwnych amatorach wielkiej wygranej. O pozwolenie się nie postarał z powodów wyżej już opisanych. Niezwykle lukratywną działalność przerwali przemyscy celnicy, wyciągając z automatów około 4 tys. złotych w gotówce. Wraz z gotówką zostały zajęte urządzenia, o wartości – jak deklarował właściciel – mniej więcej 100 tys. złotych. Przeprowadzone w trakcie kontroli przesłuchania użytkowników automatów nie pozostawiły żadnych wątpliwości w zakresie charakteru urządzeń, a także dostarczyły dowodów na całkowitą niezgodność zasad zabawy z przepisami ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. Chybiona inwestycja oraz próby obejścia prawa znajdą swój finał przed sądem. Symulacja legalności automatów będzie kosztowała obrotnego biznesmena niemałą grzywnę i zapewne przepadek
urządzeń oraz zatrzymanej gotówki. W tej sytuacji aż się prosi o cytat z klasyka: „Mnie się zdaje, że jesteście symulant! (…) – Ja, proszę panów – bronił się Szwejk – nie jestem żaden symulant, ja jestem naprawdę idiota, może się panowie spytać w kancelarii 91 pułku”.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)