Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz powiedział włoskiemu dziennikowi _ Il Messaggero _, że jeśli sprawa uwięzionej byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko nie zostanie rozwiązana do rozpoczęcia Euro 2012, nie pojedzie na mecze w tym kraju.
_ - Najpierw jednak zrobię wszystko w mojej mocy, by rozwiązać ten problem _ - zapewnił szef PE w opublikowanym dziś wywiadzie.
_ - Obecnie niczemu nie służy dyskutowanie o bojkocie. Dialog jest znacznie bardziej konstruktywny _ - oświadczył Schulz. Następnie stwierdził: _ - Trzeba wpłynąć na instytucje na Ukrainie, by zagwarantować pani Tymoszenko opiekę medyczną, której pilnie potrzebuje _.
_ - Konieczne jest wynegocjowanie z rządem w Kijowie rozwiązania, które pomoże Tymoszenko i pozwoli uniknąć sytuacji, w której sportowa wspólnota Europy pada ofiarą bezkompromisowości Ukrainy _ - oświadczył przewodniczący PE.
Schulz wyraził przekonanie, że trzeba działać na rzecz pozostania Ukrainy w bliskich relacjach z zachodnią Europą i nie dopuścić, jak dodał, _ do wepchnięcia jej w objęcia Rosji _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kaczyński dołącza do bojkotu. Wzywa też rząd - _ Polski rząd powinien również zagrozić bojkotem ukraińskiej części mistrzostw _ - uważa prezes PiS. | |
PiS bojkotuje Euro. Też jest za Tymoszenko Rzecznik PiS Adam Hofman odpierał zarzuty, że bojkot mistrzostw zamknie Ukrainie drogę do Europy. | |
Nie bojkotujcie Euro w obronie Tymoszenko - Tu nie chodzi o poparcie dla byłej ukraińskiej premier - przekonuje Bartłomiej Dwornik. |