Brudziński: Tusk tylko szusuje, a Sikorski ćwierka

*Joachim Brudziński, poseł PiS: *My mówimy to od 10 kwietnia 2010 roku, że polityczną odpowiedzialność ponosi Donald Tusk. On jest zwierzchnikiem poszczególnych ministrów, także tych którzy powinni mieć, według mnie, zarzuty karne.

Minister Tomasz Arabski i Bogdan Klich.

To jest problem Platformy Obywatelskiej, jak po tych wszystkich miesiącach wystawiania laurki panu ministrowi Klichowi zachowa się premier Donald Tusk. Gdyby ta dymisja była 10 kwietnia ubiegłego roku, można by mówić o wiarygodności Tuska, natomiast teraz będzie to jakaś rozpaczliwa próba uczynienia z Klicha jedynego kozła ofiarnego.

W sensie politycznym sam raport jest o kilkanaście miesięcy za późno. Wtedy, kiedy toczyła się batalia o narrację w komunikatach międzynarodowych, Donald Tusk szusował na nartach w Dolomitach, czyli mam na myśli dzień publikacji raportu MAK. Wtedy był czas, żeby odpowiadać na kłamstwa zawarte w tym rosyjskim raporcie. Dzisiaj to już jest _ musztarda po obiedzie _.

Nie mam złudzeń, co do kwestii odpowiedzi na nurtujące opinię społeczną pytania. Przecieki, które się pojawiają pokazują jedynie, że jest teraz swoista gra tym raportem, dopasowywanie publikacji do kalendarza sejmowego.

Publikowany jest w przededniu wakacji sejmowych, a to jest doskonały dowód na to, że jest on instrumentalnie traktowany. Co do treści i do merytorycznej oceny mam nadzieję, może naiwną, że częściowo uda się odkłamać ten kłamliwy raport pani Anodiny, a tak naprawdę raport Putina. Nikt chyba nie ma wątpliwości, co do niezależności instytutu MAK.

Zresztą ze strony Rosjan cały czas słychać _ gorący trzask policzka _ wymierzonego stronie polskiej. Tusk jeździ tylko na nartach, Sikorski ćwierka jakieś _ dyrdymały _ na Twitterze, a my jako społeczeństwo musimy łykać te upokorzenia.