Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgarzy mocno ograniczają świąteczne zakupy

0
Podziel się:

Duże sieci handlowe sygnalizują 40-procentowy spadek liczby sprzedanych telewizorów.

Bułgarzy mocno ograniczają świąteczne zakupy
(Daquella manera/CC/Flickr)

W sklepach dużych sieci handlowych w Bułgarii w tym roku nie widać przedświątecznej gorączki. Jest spokojnie i raczej pusto. W odróżnieniu od lat poprzednich, kiedy w grudniu masowo zaciągano kredyty konsumpcyjne głównie na sprzęt AGD i wykupywano dosłownie wszystko, w tym roku klientów jest mniej i raczej oglądają, niż kupują.

Kryzys, który dotarł do Bułgarii z opóźnieniem, daje o sobie znać coraz silniej. Nie będzie świątecznych dodatków do emerytur i 13. pensji, a bezrobocie wzrasta. Państwo opóźnia wypłatę świadczeń socjalnych. Ludzie boją się wydawać oszczędności na duże zakupy.

Przyszły rok również zapowiada się niewesoło. Wicepremier i minister finansów Symeon Diankow określał budżet na przyszły rok mianem _ małej bezmięsnej pizzy _.

Analiza Bułgarskiej Izby Handlowej wskazuje, że większość gospodarstw, również te, które mają oszczędności, wstrzymuje się od dużych zakupów. Ci, którzy spłacają kredyty z poprzednich lat, o nowych zakupach nawet nie marzą.

Statystyki potwierdzają analizę ekonomistów. W okresie od stycznia do października tego roku sprzedaż detaliczna spadłą o 15 proc. w porównaniu z 2008 r. W odniesieniu do samochodów spadek wyniósł aż 46 proc. Duże sieci handlowe sygnalizują też 40-procentowy spadek liczby sprzedanych telewizorów.

ZOBACZ TAKŻE:

Większość ankietowanych deklaruje, że wydatki na prezenty świąteczne ograniczy do 100 lewów (50 euro).

Dla tych, którzy decydują się na większe zakupy, absolutnym tegorocznym hitem są laptopy z mobilnym internetem. Zajęły oni miejsce najbardziej preferowanego jeszcze rok temu prezentu - telefonu komórkowego. Operatorzy komórkowi prześcigają się w tym roku w ofertach na raty.

Sondaże w mediach wskazują również, że większa niż w ubiegłych latach liczba Bułgarów spędzi święta w domu lub u rodziny i przyjaciół na prowincji. W kurortach górskich, w przeciwieństwie do kilku ostatnich lat, są jeszcze wolne miejsca. Bardziej zamożni zwolennicy sportów zimowych wybierają na narty Austrię i Szwajcarię, gdzie - jak wynika z publikacji prasowych - jest taniej niż w Bułgarii.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)