Amerykański prezydent wyjaśnił, że w Iraku osiągnięto postęp, ale sytuacja nadal jest niestabilna.
Stany Zjednoczone są w trakcie wycofywania 5 brygad bojowych, które w ubiegłym roku wzmocniły amerykańskie siły w Iraku. Liczebność wojsk USA tym kraju spadnie tym samym ze 170 do 140 tysięcy. Operacja wycofywania 30 tysięcy żołnierzy zakończy się w lipcu.
Dowódca wojsk USA w Iraku generał David Petraeus chce, by do tego czasu prezydent George W. Bush nie podejmował decyzji o dalszych redukcjach. Generał Petreaus powiedział, że będzie potrzebował czasu by skonsolidować amerykańskie siły oraz ocenić sytuację. Prezydent zapewnił dowódcę, że dostanie tyle czasu, ile potrzebuje.
George Bush chwalił postęp w dziedzinie bezpieczeństwa jaki dokonał się w Iraku. Zaznaczył jednak, że rząd tego kraju wciąż potrzebuje amerykańskiej pomocy wojskowej. "Jesteśmy na właściwej drodze"- mówił prezydent- Jednak Ci, którzy twierdzą, że poprzez wycofanie naszych wojsk z Iraku osiągniemy dalszy postęp, nie mają racji".
George Bush poinformował, że w związku ze zmniejszeniem liczebności wojsk USA, okres pobytu żołnierzy w Iraku zostanie skrócony z 15 do 12 miesięcy. Amerykański prezydent wezwał też Kongres do uchwalenia budżetu na prowadzenie wojny w Iraku w wysokości ponad 100 miliardów dolarów.