Chorwaccy celnicy zatrzymali w porcie w Rijece większą ilość pochodzących z Serbii kontenerów z bronią, m.in. rakietami. Ładunek był przeznaczony dla Sudanu lub Zjednoczonych Emiratów Arabskich - podała chorwacka prasa.
Chorwackie Ministerstwo Obrony potwierdziło tę wiadomość i poinformowało, że sprawę badają - z udziałem ekspertów od uzbrojenia - prokuratura, Urząd Celny i policja w Rijece.
Według chorwackiego dziennika _ Jutarnji List _ zajęty przed kilku dniami przez urząd celny niezadeklarowany ładunek broni pochodzącej z Serbii, składający się m.in. z lotniczych rakiet niekierowanych S-8 i wyrzutni rakiet, był przeznaczony dla Abu Zabi.
Inny dziennik chorwacki, _ Veczernji List _, pisze natomiast, że broń miała dotrzeć do Sudanu.
Media chorwackie twierdzą, że handlarzem broni, który próbował przemycić ją przez port w Rijece, jest Serb Slobodan Teszić, którego nazwisko znajduje się na ONZ-owskiej czarnej liście przemytników i handlarzy bronią.
Teszić w wypowiedzi dla belgradzkiej rozgłośni radiowej B92 stanowczo zaprzeczył. Utrzymuje, że _ w ciągu ostatnich pięciu czy siedmiu lat _ nie odwiedził żadnego chorwackiego portu i _ nie ma nic wspólnego z rakietami i kontenerami z bronią _ skonfiskowanymi w Rijece. /W przeszłości, jak wynika z danych będących w posiadaniu ONZ, handlował on nielegalnie bronią w Liberii, Libii, Iraku i Jemenie.
Czytaj więcej w Money.pl