Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chińczycy palą flagę Japonii przed japońską ambasadą w Pekinie

0
Podziel się:

Zaostrzający się spór pomiędzy Japonią i Chinami o archipelag bezludnych wysp na Morzu Wschodniochińskim przybrał na sile w ciągu ostatnich kilku dni.

Chińczycy palą flagę Japonii przed japońską ambasadą w Pekinie
(lexovator/CC/Flickr)

W stolicy Chin tysiące osób wzięło udział w antyjapońskim proteście, który miał miejsce przed placówką dyplomatyczną Japonii. Do podobnych akcji doszło w co najmniej 10 innych miastach Chin.

Uczestnicy protestu w Pekinie chcieli sforsować policyjny kordon otaczający ambasadę. Japońską placówkę ochraniają także jednostki paramilitarne, które w Chinach specjalizują się w rozpędzaniu demonstracji. W stolicy Chin spalono dziś flagę Japonii. W kierunku japońskiej ambasady posypały się też kamienie.

Zaostrzający się spór pomiędzy Japonią i Chinami o archipelag bezludnych wysp na Morzu Wschodniochińskim przybrał na sile w ciągu ostatnich kilku dni. Władze w Tokio wykupiły od prywatnych właścicieli kilka wysp archipelagu. W odpowiedzi na ten krok Chiny wysłały w rejon spornych wysp 6 statków patrolowych.

Do antyjapońskich protestów doszło dziś także w wielu innych miastach Chin. Władze Japonii ostrzegły swoich obywateli przebywających na terytorium Chin przed udawaniem się w miejsca, gdzie może dochodzić do protestów.

Czytaj więcej na ten temat w Money.pl
Chińczycy w odwecie plądrowali sklepy Rząd w Tokio postanowił 11 września odkupić od prywatnego japońskiego właściciela sporne wyspy nazywane przez Japończyków Senkaku a przez Chińczyków Diaoyu.
Chińskie statki wpłynęły na ich wody Sześć chińskich statków patrolujących zbliżyło się dzisiaj do kontrolowanych przez Japonię wysp, które stanowią przedmiot sporu na linii Pekin-Tokio.
Trzy państwa walczą o wyspy. Coraz ostrzej Sporne tereny są administrowane przez Japonię, ale prawa do nich roszczą sobie Chiny oraz Tajwan, nazywając je Diaoyu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)