Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiński sąd skazał urzędników za tortury

0
Podziel się:

Reuters zwraca uwagę, że jest to rzadki w Chinach przypadek wymierzenia przez sąd kary za znęcanie się przez funkcjonariuszy KPCh nad działaczem partyjnym.

Chiński sąd skazał urzędników za tortury
(Xinhua News/East News)

Sześciu działaczy Komunistycznej Partii Chin zostało skazanych na kary od 4 do 14 lat więzienia za spowodowanie śmierci innego działacza, którego poddawali torturom w ramach wewnątrzpartyjnego dochodzenia - poinformowała wdowa i prawnicy.

Reuters zwraca uwagę, że jest to rzadki w Chinach przypadek wymierzenia przez sąd kary za znęcanie się przez funkcjonariuszy KPCh nad działaczem partyjnym zatrzymanym w związku z podejrzeniem o naruszenie dyscypliny.

Sąd w Quzhou we wschodnich Chinach wydał wyrok w tej sprawie 30 września, ale nie odnotowały tego media. Sprawa ujrzała światło dzienne dopiero teraz. Kary wymierzono za "rozmyślne uszkodzenie ciała prowadzące do śmierci" 42-letniego Yu Qiyi, głównego inżyniera w państwowej firmie inwestycyjnej w pobliskim mieście Wenzhou.

Yu torturowano, wielokrotnie zanurzając mu głowę w wiadrze z lodowatą wodą. Zmarł po 38 dniach zatrzymania w ramach "shuanggui" - tajnego śledztwa, jakiemu poddawani są podejrzani o korupcję i łamanie dyscypliny partyjnej członkowie KPCh. Ich przypadkami nie zajmują się w Chinach normalne sądy i prokuratury, lecz właśnie komisja dyscyplinarna, która po zakończeniu tajnego dochodzenia może, ale nie musi przekazać sprawy cywilnym organom sądowniczym. Nie wiadomo, o co konkretnie był podejrzany. Według prawnika reprezentującego jego rodzinę zatrzymanie mogło mieć związek ze sprzedażą ziemi.

Skazani to pięciu członków partyjnego organu do walki z korupcją - Centralnej Komisji Kontroli Dyscyplinarnej - i pracownik prokuratury. Wszyscy przyznali, że Yu był pozbawiany snu i bity podczas pozaprawnego zatrzymania, ale twierdzili, że takie było polecenie wyższych rangą członków Komisji - poinformował prawnik jednego ze skazanych.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)