Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: Ciąg dalszy antyjapońskich demonstracji

0
Podziel się:

Rząd w Tokio postanowił 11 września odkupić od prywatnego japońskiego właściciela sporne wyspy nazywane przez Japończyków Senkaku a przez Chińczyków Diaoyu.

Chiny: Ciąg dalszy antyjapońskich demonstracji
(lexovator/CC/Flickr)

Od dwóch dni trwają w chińskich miastach antyjapońskie demonstracje, które rozpoczęły się wczoraj atakiem na ambasadę Japonii w Pekinie. Był on reakcją na decyzję rządu japońskiego o zakupie spornych wysp na Morzu Południowochińskim, do których roszczenia zgłaszają także Chiny.

Rząd w Tokio postanowił 11 września odkupić od prywatnego japońskiego właściciela sporne wyspy nazywane przez Japończyków Senkaku a przez Chińczyków Diaoyu. Pekin określił ten krok jako _ prowokacyjne pogwałcenie _ jego suwerenności.

Wczoraj demonstranci oblegali japońską ambasadę obrzucając ją kamieniami, jajkami i butelkami oraz atakując kordony policji uzbrojonej w pałki i tarcze.

Protest wznowiło w dzisiaj rano około 100 demonstrantów, którzy zgromadzili się przed ambasadą strzeżoną obecnie przez sześć kordonów policji. W kierunku ambasady poleciały butelki wypełnione wodą. Wznoszono okrzyki: _ Japonio wynoś się z Chin ! _, _ Zwróćcie nam nasze wyspy!, Japońskie diabły, precz! _. W innych chińskim miastach, m. in. w Czengdu i Qingdao, demonstranci plądrowali sklepy i niszczyli japońskie samochody.

Do zaostrzenia sporu doszło w ub. piątek kiedy Chiny wysłały do grupy spornych, niezamieszkałych wysepek sześć jednostek rozpoznawczych. Chińskie media opublikowały liczne teksty potępiające posunięcie Tokio.

Reuter podkreśla, że problem wysp jest obecnie wyjątkowo niewygodny dla rządzącej Komunistycznej Partii Chin zajętej obecnie przygotowaniami do zjazdu, na którym ma dojść do zmiany pokoleniowej wśród chińskich przywódców. Oczekuje się m. in. ustąpienia ze stanowiska przywódcy partii prezydenta Hu Jintao.

Oburzenie wobec polityki Japonii może z jednej strony przyczynić się do wzmocnienia jedności, ale z drugiej obnaża wzrastające niezadowolenie Chińczyków domagających się ostrzejszego kursu wobec Tokio.

_ - Myślę, że nadszedł czas aby rząd chiński wykazał twardą postawę. Popatrzcie co czują ludzie. Rząd powinien zareagować _ - powiedział dziennikarzom jeden z demonstrantów, którzy przedstawił się jako Xue. - _ Nie mam na myśli wojny, ale ostrzejsze kroki, takie jak sankcje. Widać przecież w jakim stopniu Japonia jest uzależniona od naszej gospodarki _ - dodał.

Chińskie oficjalne media zareagowały na protesty chwaląc _ uzasadnione wyrażanie gniewu _, ale ostrzegając, że akty przemocy mogą odbić się rykoszetem na Chinach.

Pomimo pogłębiających się związków gospodarczych, Chiny i Japonię dzieliły i nadal dzielą wspomnienia okrucieństw, jakich dopuszczali się w Chinach żołnierze japońscy po agresji w latach 30. i 40 ub. wieku. Obecnie oba państwa dzieli spór terytorialny na Morzu Południowochińskim, gdzie mogą znajdować się znaczne zasoby gazu ziemnego.

Czytaj więcej w Money.pl
Rząd wykupi sporne wyspy. Cel: Spokój i... Japoński rząd postanowił wykupić trzy spośród pięciu wysp na Morzu Wschodniochińskim, stanowiących przedmiot sporu z Chinami.
Trzy państwa walczą o wyspy. Coraz ostrzej Sporne tereny są administrowane przez Japonię, ale prawa do nich roszczą sobie Chiny oraz Tajwan, nazywając je Diaoyu.
Chiny coraz ostrzej o konflikcie. Co zrobią? To kolejna odsłona narastającego konfliktu pomiędzy obydwoma krajami o archipelag wysp położonych na Morzu Wschodniochińskim.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)