aktualizacja: 13:30
Bilans poniedziałkowego trzęsienia ziemi w południowo-zachodnich Chinach staje się coraz bardziej tragiczny. Władze potwierdzają już 50 tysięcy ofiar śmiertelnych.
Tysiące ludzi wciąż znajdują się w ruinach zawalonych budynków. Wstrząs o sile 7,9 stopnia w skali Richtera zmiótł z powierzchni ziemi kilka miast położonych najbliżej epicentrum.
Chińskie media podały, że trzęsienie ziemi dotknęło 10 milionów osób. Zagraniczni eksperci szacują straty na 20 miliardów dolarów.
Pomoc dociera do potrzebujących z opóźnieniem, bowiem część położonych w górach miast jest odcięta od świata. Brakuje wody, żywności, namiotów. Wolontariusze i żołnierze czwartą dobę nieprzerwanie odgruzowują zawalone budynki. W większości miejsc praca ta wykonywana jest bez użycia ciężkiego sprzętu.
Chińskie władze podały, że w wyniku trzęsienia ziemi zniszczonych zostało około 400 - przeważnie małych - tam. Rzeki, zasypane przez lawiny błotne i skały, zalały wiele miejscowości.