Dyskusja o sytuacji w Afganistanie zdominowała pierwszy dzień obrad konferencji na temat światowego bezpieczeństwa w Monachium. Uczestnicy zastanawiali się nad przyszłością misji NATO w tym kraju.
Sekretarz generalny NATO Jaap De Hoop Scheffer wezwał państwa Sojuszu do większego zaangażowania w Afganistanie. Stwierdził, że uczestnicy misji powinni unikać terytorialnych ograniczeń dla swoich kontyngentów.
Minister obrony Francji Herve Morin powiedział, że kraje europejskie powinny w większym stopniu przejąć odpowiedzialność za afgańską misję. Szef resortu obrony Niemiec Franz-Josef Jung zaapelował do NATO o stworzenie jednolitej strategii w Afganistanie obejmującej zarówno operacje militarne, jak i działania na rzecz budowy demokracji w tym kraju.
Jung odmówił skomentowania informacji, że niemiecki rząd, wbrew oficjalnym zapowiedziom, planuje zwiększenie kontyngentu w Afganistanie. Tygodnik Der Spiegel napisał, że Niemcy zamierzają zwiększyć jego liczebność z 3500 do 4500 osób i objąć kontrolą również zachodnie prowincje kraju.
Presję na Berlin wywierają w tej sprawie NATO i Stany Zjednoczone. Zdecydowana większość Niemców jest natomiast przeciwnych wysłaniu żołnierzy Bundeswehry na niespokojne południe Afganistanu. W opublikowanym dziś sondażu przeciwko takiej możliwości opowiedziało się 84 procent respondentów.