Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czczą pamięć ofiar stalinowskich zbrodni

0
Podziel się:

Kamień Sołowiecki, upamiętniający ofiary stalinowskiego terroru, znajduje się tuż obok gmachu FSB - spadkobierczyni KGB i NKWD.

Czczą pamięć ofiar stalinowskich zbrodni
(gudmd.haralds/CC/Flickr)

Mieszkańcy Moskwy od rana przychodzą przed Kamień Sołowiecki na Placu Łubiańskim w Moskwie, aby w ramach akcji _ Przywracanie imion _ odczytać dane osobowe - nazwisko, wiek, zawód i datę egzekucji - ofiar stalinowskich zbrodni.

Akcję - po raz siódmy - zorganizowało stowarzyszenie Memoriał dla uczczenia obchodzonego w Rosji 30 października Dnia Pamięci Ofiar Represji Politycznych.

Kamień Sołowiecki, upamiętniający ofiary stalinowskiego terroru, znajduje się tuż obok gmachu FSB - spadkobierczyni KGB i NKWD. Przywieziono go z Wysp Sołowieckich - archipelagu na Morzu Białym, na którym w połowie lat 20. XX wieku powstał pierwszy w ZSRR łagier dla więźniów politycznych.

Memoriał, organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie, podkreśla, że totalitarne państwo nie tylko mordowało ludzi, ale także starało się wykreślić ich imiona z historii, zniszczyć wszelką pamięć o nich.

_ Przywracanie imion to przywracanie pamięci o pomordowanych; to negowanie dyktatury; to nasza powinność i krok w kierunku naszej wolności, ku uwolnieniu się od ciężaru przeszłości; to nasz sposób walki o ludzką godność _ - wskazuje stowarzyszenie.

Akcja rozpoczęła się o godz. 10 czasu moskiewskiego (godz. 7 czasu polskiego) i potrwa do godz. 22 (godz. 19). Biorą w niej udział aktywiści Memoriału, obrońcy praw człowieka, demokratyczni politycy, bliscy pomordowanych i zwykli mieszkańcy Moskwy.

Każdy odczytuje dane kilku lub kilkunastu osób, po czym przekazuje listę kolejnemu uczestnikowi. Wielu dodaje informacje o swoich krewnych. Uczestnicy składają kwiaty i zapalają znicze przed pomnikiem.

Akcję jak co roku zainaugurował rzecznik praw człowieka Federacji Rosyjskiej (ombudsman) Władimir Łukin. Po nim dane kilku ofiar Stalina odczytał przewodniczący Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie FR Michaił Fiedotow.

Doradca Władimira Putina przyznał, że w Rosji wciąż są więźniowie polityczni i opowiedział się za ogłoszeniem jak najszerszej amnestii. Z kolei Łukin zauważył, że amnestionowani powinni być przede wszystkim stronnicy opozycji aresztowani po zeszłorocznych protestach na Placu Bołotnym w Moskwie przeciwko powrotowi Putina na Kreml.

Tylko w latach 1937-38 NKWD rozstrzelało w Moskwie ponad 30 tys. osób. Podczas wtorkowej akcji Memoriał nie tylko czcił pamięć pomordowanych, ale także opowiadał o okresie Wielkiego Terroru. Każdy chętny mógł wziąć udział w zorganizowanych przez stowarzyszenie pod hasłem _ Topografia terroru _ pieszych wycieczkach po miejscach, w których przetrzymywano, skazywano i rozstrzeliwano mieszkańców stolicy.

Przy okazji akcji jeden z liderów Memoriału Oleg Orłow zadeklarował, że stowarzyszenie uczyni wszystko, aby nie dopuścić do odbudowania przed gmachem FSB pomnika Feliksa Dzierżyńskiego, jednego z symboli bolszewickiego terroru. Monument został zburzony przez moskwian w czasie rewolucji demokratycznej w sierpniu 1991 roku. Stołeczne media podały niedawno, że władze Moskwy przeznaczyły 25 mln rubli (ok. 780 tys. dolarów) na odrestaurowanie pomnika.

Orłow powiedział dziennikarzom, że _ wiele rzeczy, które rok czy dwa lata temu wydawały się w Rosji niemożliwe, dziś są faktem _. _ Powrót Dzierżyńskiego na Plac Łubiański obok Kamienia Sołowieckiego byłby splunięciem w stronę społeczeństwa. Byłoby to symboliczne przekreślenie zdobyczy demokratycznych wywalczonych przez naród rosyjski w sierpniu 1991 roku _ - oświadczył.

Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych obchodzony jest w Rosji od 1991 roku. W ZSRR dzień 30 października opozycja demokratyczna obchodziła jako Dzień Więźnia Politycznego. W 1974 roku dzień ten ustanowili sami więźniowie polityczni. Aż do rozpadu imperium radzieckiego organizowali w tym dniu strajki głodowe i inne akcje protestacyjne.

Czytaj więcej w Money.pl
Azerbejdżan protestuje. Rosja łamie zasady Aazerski imigrant podejrzany jest o zabicie Rosjanina w moskiewskiej dzielnicy Zachodnie Biriulowo w ubiegłym tygodniu.
Rosyjska Cerkiew idzie na wojnę Chodzi o zatrudnianie emigrantów na czarno i korupcję. To reakcja na zamieszki w Moskwie.
W Moskwie szerokie akcje policyjne Mer Moskwy Władimir Sobianin po spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem poinformował o utworzeniu sztabu do uregulowania sytuacji w dzielnicy.
W Moskwie doszło do groźnych zamieszek Część osób została aresztowana.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)