Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czechy: premier zarzuca opozycji powrót do komunizmu

0
Podziel się:

Premier Czech Peter Neczas zarzucił lewicy przeprowadzenie personalnego puczu w Instytucie Badania Reżimów Totalitarnych w celu przejęcia archiwów komunistycznych służb bezpieczeństwa.

Czechy: premier zarzuca opozycji powrót do komunizmu
(Vlastula/CC BY-NC-SA 2.0/Flickr)

Premier Czech Peter Neczas zarzucił opozycyjnej lewicy przeprowadzenie _ personalnego puczu w Instytucie Badania Reżimów Totalitarnych _ (USTR) w celu przejęcia archiwów komunistycznych służb bezpieczeństwa. Lewica te oskarżenia odrzuca.

W emocjonalnym wystąpieniu na konferencji prasowej w Pradze premier zarzucił lewicy, że _ przeprowadziła kwietniowy pucz w USTR _, odwołując szefa Instytutu Daniela Hermana, aby obsadzić kierownictwo Instytutu swoimi ludźmi, którzy zablokują publikacje placówki.

_ - Instytut jest barierą, która zapobiega powrotowi byłych komunistów do aparatu państwowego. Archiwizuje materiały komunistycznego wywiadu i wojskowego kontrwywiadu. Gdyby lewica zwyciężyła w wyborach parlamentarnych w roku 2014, mogłaby współpracować z Komunistyczną Partią Czech i Moraw (KSCzM). Na najwyższe stanowiska państwowe mogą wrócić byli aparatczycy, politrucy, pogranicznicy i marksiści, ponieważ lewica zablokuje materiały Instytutu, które dokumentują ich kryminalną przeszłość _ - argumentował premier.

_ - Z najwyższą obawą obserwuję, jak ćwierć wieku po wybuchu aksamitnej rewolucji lewica zaczyna flirtować z komunistami _ - ostrzegł Neczas.

Burza personalna związana z obsadą personalną Instytutu wybuchła 10 kwietnia, kiedy 6-osobowa Rada placówki wybrana przez Senat zdominowany przez opozycyjną lewicę odwołała dotychczasowego dyrektora. Daniel Herman był czwartym odwołanym dyrektorem Instytutu w jego pięcioletniej historii. Otrzymał nominację na 5 lat w roku 2010.

Na jego miejsce Rada nominowała tłumaczkę, dziennikarkę i byłą szefową Czeskiego Centrum w Warszawie 48-letnią Pavlę Foglovą, która zainicjowała zmiany kadrowe w obsadzie placówki. Swoją decyzję Rada uzasadniła _ chaosem i brakiem koncepcji w prowadzeniu Instytutu _.

Herman uznał jednak, że chodzi o próbę _ zawłaszczenia placówki przez opozycyjną lewicę _, która zamierza zablokować publikowanie materiałów dotyczących reżimu komunistycznego i doprowadzić do likwidacji Instytutu.

Na poniedziałkowej konferencji prasowej przewodnicząca Rady Petruszka Szustrova broniła podjętej decyzji, twierdząc, że _ dymisja Hermana została niepotrzebnie upolityczniona _, ale skandal zaczął nabierać tempa. _ Pani Petruszka Szustrova od dawna groziła mi usunięciem. Kiedy pytałem, co jest jej celem - odparła: twoja dymisja _ - powiedział czeskiemu radiu Herman, dodając, że _ wie od senatorów, iż na zmiany personalne w Instytucie naciskali komuniści. _To walka o czeską historię, zdeprawowanie uczonych, przejęcie klucza do archiwum bezpieczeństwa" - argumentował.

Usuniętego dyrektora poparło 10 z 15 członków Rady Naukowej Instytutu, którzy na znak protestu zrezygnowali z udziału w pracach publikacyjnych i doradczych (wśród nich prezes IPN Łukasz Kamiński). Decyzję Rady w liście do prezydenta Milosza Zemana skrytykował Hubertus Knabe - historyk i szef naukowy muzeum byłego aresztu śledczego Stasi w Berlinie Hohenschonhausen. W poniedziałek do dymisji podał się znany czeski historyk bostońskiego uniwersytetu Igor Lukesz. _ Daniela Hermana usunięto z Instytutu w kłamliwej, oszczerczej kampanii _ - uzasadnił swoją decyzję.

Czeskie radio publiczne poinformowało, że _ zaniepokojenie wyrazili również była sekretarz stanu USA Madeleine Albright i prezydent Niemiec Joachim Gauck _.

Odwołanie Hermana, byłego rzecznika czeskiego episkopatu, potępił członek Rady Naukowej Instytutu i Konfederacji Więźniów Politycznych - praski arcybiskup, kardynał Dominik Duka. W wywiadzie dla telewizji publicznej kardynał przypomniał, że wiceszef Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD) Lubomir Zaoralek mówił o konieczności _ odpolitycznienia Instytutu _.

Lewica nie przyznaje się do zarzutów. _ Cała ta awantura została wymyślona i upolityczniona przez prawicę. Żadnych faktów, dowodów. Same absurdy _ - reagował na zarzuty Zaoralek.

Instytut Badania Reżimów Totalitarnych został powołany w roku 2007 przez czeski rząd. Gromadzi, analizuje, udostępnia dokumenty z okresu nazistowskiego i komunistycznego. Archiwizuje także dokumenty byłej tajnej policji (SzTB).

Z Pragi Andrzej Niewiadowski (PAP)

adn/ klm/ ro/

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)