aktualizacja 19.55
*Teren katastrofy w Smoleńsku nie został właściwie zabezpieczony - podkreślali eurodeputowany PiSPaweł Kowaloraz przedsiębiorca Albert Waśkiewicz, którzy byli na tamtejszym lotnisku. Minister Sprawiedliwości zapowiedział interwencję u Rosjan. *
Albert Waśkiewicz, który na początku maja pojechał na smoleńskie lotnisko, zaznaczył, że na miejsce, gdzie rozbił się samolot przewożący parę prezydencką i 94 inne osoby, nadal można bez problemu wejść.
Jak mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia, znalazł tam przedmioty należące do ofiar tragedii. Zdecydował się je przywieźć, by pokazać, że teren nie został odpowiednio zabezpieczony.
Paweł Kowal z PiS twierdzi, że działania naszej prokuratury krępuje atmosfera polsko-rosyjskiego pojednania.
POSŁUCHAJ PAWŁA KOWALA:
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że Polska zażąda od strony rosyjskiej ponownego przeszukania i zabezpieczenia miejsca katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że informacje o tym otrzymał wczoraj późnym wieczorem i natychmiast przekazał Prokuratorowi Generalnemu Andrzejowi Seremetowi oraz Naczelnemu Prokuratorowi Wojskowemu Zbigniewowi Parulskiemu.
POSŁUCHAJ KRZYSZTOFA KWIATKOWSKIEGO:
Krzyszfof Kwiatkowski uważa, że znajdowanie kolejnych rzeczy ofiar na miejscu katastrofy ma związek z osuszaniem się terenu pod Smoleńskiem. Wyjaśniał, że 10 kwietnia w dniu katastrofy teren był bardzo podmokły i bagnisty, obecnie został osuszony.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller oraz prokurator generalny Andrzej Seremet polecieli do Moskwy, by rozmawiać o przekazaniu Polsce materiałów ze śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu TU-154M.
Minister w Kancelarii Premiera Michał Boni poinformował, że do Smoleńska pojedzie grupa kilku archeologów z Polski, by przeprowadzić prace na miejscu katastrofy.Naukowcy mają za zadanie zabezpieczyć przedmioty pozostałe po rozbitym samolocie.