Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dramat na Haiti: Chaos, rozpacz, wściekłość

0
Podziel się:

Tysiące ludzi trzecią noc czekało na pomoc pod gołym niebem. Zdesperowani blokują ulice barykadami z ciał.

Dramat na Haiti: Chaos, rozpacz, wściekłość
(PAP/EPA)

aktualizacja; 18:14

Tysiące ludzi rannych wkatastrofalnym trzęsieniu ziemi na Haitispędziło trzecią noc pod gołym niebem na ulicach i chodnikach w oczekiwaniu na pomoc. Wielu z tych ludzi cierpi z powodu ogromnego bólu, a ich rozpacz zamienia się we wściekłość - relacjonuje agencja Reutera z haitańskiej stolicy Port-au-Prince.

fot: PAP/EPA[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif align=absmiddle ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/haiti;czeka;na;pomoc,galeria,3280,0.html) Ponad 48 godzin od kataklizmu ludzie błagają o jedzenie i wodę, a także pomoc w poszukiwaniu pod gruzami zasypanych członków rodzin. _ - Spędziliśmy tutaj trzy dni i trzy noce, ale nic dla nas nie zrobiono. Nie padło nawet słowo pokrzepienia od prezydenta _ - mówi Pierre Jackson, zajmujący się swoją matką i siostrą, która ma połamane nogi. Ratownicy medyczni ostrzegają, że z powodu braku podstawowego sprzętu medycznego wielu rannych, w tym ludzie ze złamaniami i dużymi stratami krwi, umrze, jeśli nie uda się udzielić im pierwszej pomocy w najbliższych godzinach._ _ - Następne 24

Jednocześnie napływają informacje o ludziach uratowanych spod gruzów. - _ Przeżyłem 50 godzin wewnątrz, 50 godzin! _ - wołał 47-letni Amerykanin Richard Santos, którego francuscy ratownicy wydostali z gruzów hotelu Montana w Port-au-Prince.

Na jego oczach inni ratownicy, tym razem amerykańscy, uratowali Francuzkę. - _ Jakby trzeba było dowodu, że ta pani naprawdę jest Francuzką, poprosiła nas o lampkę wina. Ale nie mogliśmy jej dać _ - opowiada Rebecca Gustafson z Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID).

Z ruin hotelu, gdzie pracują ekipy z USA, Francji, Chile i Wenezueli, a każdej przypada inny sektor, udało się wydostać dotychczas co najmniej 14 ocalonych. Spod gruzów ratownicy wydostali też pięć ofiar śmiertelnych.

Zdesperowani Haitańczycy w niektórych częściach miasta zablokowali ulice ciałami ofiar wtorkowego trzęsienia. - _ Zwłoki są wywożone ciężarówkami do Szpitala Ogólnego w Port-au-Prince, a w jego kostnicy złożono dotąd 1500 ciał _- szacuje dyrektor szpitala Guy LaRoche.

Prezydent Haiti Rene Preval powiedział, że w masowym grobie pochowano dotąd 7 tys. ofiar. Haitański Czerwony Krzyż alarmuje, że skończyły się zapasy worków do chowania zwłok. Według tej organizacji trzęsienie pochłonęło między 45 tys. a 50 tys. ofiar. Trzy miliony mogły ucierpieć w inny sposób: odnieść obrażenia lub zostać bez dachu nad głową. Haiti liczy ok. 10 milionów mieszkańców.

_ - Różne źródła szacują liczbę zabitych na od 50 do 100 tys. _ - oświadczył Jon Andrus z PAHO, amerykańskiego ramienia Światowej Organizacji Zdrowia, która zebrała i porównała dane z różnych źródeł.

Z kolei przedstawiciel organizacji Lekarze bez Granic Stefano Zannini oświadczył, że tysiące rannych nadal czekają na operacje chirurgiczne. _ Tysiące ludzi pilnie potrzebuje interwencji chirurgicznej i lekarstw _ - mówił.

Główny szpital w Port-au-Prince jest sparaliżowany. Lekarze nie mogą zbadać tysięcy ludzi, którzy tłoczą się w korytarzach - dyrektor szpitala tłumaczy, że nie może nawet policzyć, ilu rannych zgłosiło się do szpitala od wtorku; nie można się nimi zająć z powodu braku wody pitnej, elektryczności, benzyny do karetek, strzykawek czy noszy, nie wspominając o lekarstwach i żywności dla pacjentów.

Jednak najpilniejszą potrzebą jest pochowanie blisko 2 tys. ciał, które leżą w szpitalnej kostnicy, na korytarzach i dziedzińcu szpitala.

Pomoc z całego świata. Cudzoziemcy wracają do domów

*W akcji ratunkowej uczestniczy 30 państw.Dziś rano na Haiti wylecieli także polscy*ratownicy.

Prezydent USA Barack Obama w rozmowie z prezydentem Haiti Rene Prevalem obiecał pomoc w odbudowie kraju.

_ - Prezydent Obama powiedział, że świat jest zdruzgotany stratami i cierpieniami w Haiti, i obiecał pełne wsparcie ze strony narodu amerykańskiego _ - głosi oświadczenie Białego Domu.

Prezydent Preval _ powiedział, że potrzeby są ogromne, że pomoc napływa obecnie do ludności Haiti i odnotował wsparcie ze strony Ameryki i wielu innych krajów regionu i całego świata _ - poinformował Biały Dom.

Z wyspy ewakuowani są cudzoziemcy. Dwa samoloty z Martyniki i Gwadelupy z blisko 150 osobami, głównie Francuzami, ocalonymi z trzęsienia wylądowały w Paryżu - poinformowały miejscowe media.

W pierwszej grupie ocalonych były w większości osoby z francuskim obywatelstwem, ale także Haitańczycy i osoby innych narodowości.

Tylko nieliczni z ocalonych, w większości strudzonych i pogrążonych w szoku, zgodzili się zamienić kilka słów z dziennikarzami. _ - Dziękuję Bogu, bo wciąż jeszcze żyję, ale opłakuję tych, którzy tam ciągle są, bo wiem, jak jest im ciężko _ - ze łzami w oczach mówił agencji AFP na lotnisku Orly jeden z ocalonych Jerome Wilfried.

_ - Ciała są zmiażdżone i nawet jeśli jest tam ktoś z naszej rodziny, nie wiemy tego, gdyż sylwetki są zniekształcone _ - mówiła prasie inna uratowana z haitańskiej tragedii Michele Marie, która pojechała na Haiti na wakacje. Teraz nie ma żadnej wieści o swoich rodzicach.
_ - Spałam wśród trupów, brodziłam we krwi _ - opowiadała Michele.

Inna ocalona z katastrofy, młoda matka z niemowlęciem, mówiła szlochając: _ Jesteśmy już z rodziną, to najważniejsze. Teraz trzeba odnaleźć innych Francuzów, to podstawa _.

Jak podają media, przed wtorkowym trzęsieniem ziemi na Haiti mieszkało około 1400 osób z francuskim obywatelstwem. Według najnowszych danych, do tej pory potwierdzono śmierć sześciu obywateli Francji. Jak poinformował w piątek sekretarz stanu z MSZ Alain Joyandet, Francja obawia się teraz o los swoich 20-30 obywateli mieszkających w Port-au-Prince.

Zobacz jak kobieta uwolniona spod gruzów opowiada o swoich przeżyciach (CBS News Online, ang.):

Kuba wpuszcza amerykańskie samoloty

Rząd Kuby zgodził się, by wojskowe samoloty transportowe Stanów Zjednoczonych mogły korzystać z jej przestrzeni powietrznej przy ewakuacji ofiar trzęsienia ziemi na Haiti, co znacznie skróci czas lotu do Miami - poinformowały władze USA.

Jak powiedział rzecznik Białego Domu Tommy Vietor, zawarte porozumienie zezwala startującym z bazy Guantanamo na Kubie maszynom na dalszy lot nad wyspą, którą musiały dotąd omijać. W ten sposób czas lotu do Miami będzie krótszy o 90 minut.

Amerykańskie ekipy ratownicze zabierają rannych z Haiti do Guantanamo na leczenie, które jest też kontynuowane na Florydzie.

ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)