Dziś jedyny taki dzień w roku, gdy wprowadzanie kogoś w błąd, przekazywanie nieszkodliwych, nieprawdziwych informacji uchodzi płazem. Czy wiadomość o kocie prezydenta Miedwiediewa była takim dowcipem.
Na rzeczywistość można spoglądać z przymrużeniem oka i stroić sobie żarty na lewo i prawo. Prima Aprilis, czyli dzień żartów, w Polsce obchodzony jest od XVII wieku. W Wielkiej Brytanii Prima Aprilis jest nazywany Dniem Głupca, a we Francji Dniem Ryby.
Tradycję 1-kwietniowych dowcipów od wielu lat podtrzymują media, które wymyślając sensacyjne _ newsy _, nabierają swoich czytelników, słuchaczy i widzów. W tym tygodniu Rosja żyła losami kota Dorofieja prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Pojawiały się informacje, że kocura, który zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach, poszukuje policja.
Jedna z rozgłośni radiowych przeprowadziła nawet sondaż, czy policjanci powinni się angażować w tę sprawę. Agencja _ Interfax _ napisała, że informacja o prezydenckim kocie jest zapewne prima aprilisowym żartem.
Czytaj więcej o kocie prezydenta Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej