54 proc. Egipcjan popiera byłego dowódcę armii Abda el-Fataha es-Sisiego, który jest faworytem w przyszłotygodniowych wyborach prezydenckich - wynika z sondażu opublikowanego. Sondaż wykazał, że wielu nie akceptuje obalenia prezydenta Mursiego.
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez mający siedzibę w Waszyngtonie ośrodek Pew Research Center (Pew) rysują obraz kraju znacznie bardziej podzielonego, niż utrzymują zwolennicy Sisiego, którzy uważają go za bohatera narodowego, a obalenie przez niego ubiegłego lata islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego - za zgodne z wolą ludu.
Od obalenia Mursiego w lipcu 2013 roku w Egipcie zginęło 1,4 tys. ludzi, w większości zwolenników byłego prezydenta, a 15 tys. aresztowano. Setki islamistów skazano na śmierć w zbiorowych procesach, które zostały potępione przez społeczność międzynarodową. Islamistyczne Bractwo Muzułmańskie, z którego wywodzi się Mursi, zdelegalizowano jako _ organizację terrorystyczną _.
Według sondażu, który przeprowadzono między 10 a 29 kwietnia wśród 1000 osób, pozytywnie do Sisiego odnosi się 54 proc. ankietowanych, a 45 proc. go nie akceptuje. 54 proc. pytanych popiera ubiegłoroczny zamach stanu, 43 proc. go nie popiera.
Sondaż pokazuje, że mimo zakazu działalności Bractwa Muzułmańskiego 38 proc. Egipcjan życzliwie odnosi się do tego ugrupowania. To spadek w porównaniu z wynikami ubiegłorocznego badania Pew, gdy Bractwo miało 63-procentowe poparcie, lecz jest to wynik znacznie lepszy, niż utrzymuje Sisi, który twierdzi, że ludzie całkowicie odrzucają Bractwo Muzułmańskie.
Wybory prezydenckie w Egipcie odbędą się 26 i 27 maja. Jedynym rywalem Sisiego jest Hamdin Sabahi, który stoi na czele lewicowej koalicji Ludowy Prąd.
Czytaj więcej w Money.pl
