Egipska policja użyła w czwartek w Kairze gazu łzawiącego przeciwko dziesiątkom demonstrantów, którzy usiłowali zburzyć betonowy mur, który postawiono, żeby uczestnikom protestów uniemożliwić dostęp do gmachu parlamentu i siedziby rządu - informują świadkowie.
Do zajść w centrum Kairu doszło w przededniu drugiej rocznicy wybuchu powstania, które w 2011 roku obaliło autorytarnego prezydenta Hosniego Mubaraka.
Młodzieżowi aktywiści i ugrupowania opozycyjne wzywają Egipcjan do upamiętnienia tej rocznicy wielkimi demonstracjami na kairskim placu Tahrir i przed pałacem prezydenckim. Chcą wykorzystać te demonstracje do wywarcia presji na prezydenta Mohammeda Mursiego i jego rządzące Bractwo Muzułmańskie. Wielu świeckich i liberalnych Egipcjan oskarża prezydenta i Bractwo o próbę zmonopolizowania władzy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Znów protestują w arabskim kraju. Groźnie? Dziesiątki tysięcy Egipcjan, które wypełniły kairski plac Tahrir, domagały się od rządzących wojskowych przekazania władzy cywilom. | |
Rzucali koktajlami Mołotowa we wrogów rządu Co najmniej dziewięć osób odniosło obrażenia, gdy rano uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do przeciwników prezydenta Mohammeda Mursiego przebywających w miasteczku namiotowym na placu Tahrir w Kairze. | |
W Egipcie znów niespokojnie. Chodzi o... Siły laickie, liberałowie i egipscy chrześcijanie zarzucają projektowi konstytucji ograniczanie wolności religii, swobody wypowiedzi i praw kobiet. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: