Co najmniej 12 osób, głównie przedstawicieli pakistańskich sił bezpieczeństwa, zginęło w dzisiejszym zamachu bombowym na przedmieściach Kwety, na zachodzie kraju - poinformowały źródła policyjne.
Zamachowcy zdalnie zdetonowali ok. 100 kg materiałów wybuchowych schowanych w rikszy, gdy przejeżdżał tamtędy policyjny konwój.
11 spośród 12 ofiar to członkowie sił bezpieczeństwa - powiedział przedstawiciel lokalnej policji Fayyaz Sumbal. Ranne zostały 23 osoby.
Nikt nie przyznał się do ataku.
Kweta jest stolicą jednej z najbiedniejszych prowincji Pakistanu, Beludżystanu. Region ten jest sceną gwałtownych starć między sunnitami a szyitami oraz separatystów z rządowymi siłami bezpieczeństwa. Beludżowie domagają się większej niezależności i korzyści z surowców energetycznych oraz górnictwa w zamieszkanym przez nich regionie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zorganizowali zamach bombowy. Przybywa ofiar Agencja Reutera odnotowuje, że w ubiegłym roku w zamachach zginęło w Pakistanie ponad 400 szyitów, a sprawców z reguły nie udaje się zatrzymać. | |
Talibowie apelują o pokój. Zginęło 14 osób Górzysty obszar plemienny Północnego Waziristanu, wzdłuż granicy z Afganistanem, jest głównym bastionem Al-Kaidy i talibów. | |
Bomba w czasie procesji. Dziesięciu zabitych Ładunek wybuchowy eksplodował w sklepie w prowincji Chajber Pachtunchwa. Bomba została zdetonowana zdalnie, gdy do tego miejsca zbliżali się szyici. |