Podczas rozpoczynającej się dziś po południu sesji, Parlament Europejski zajmie się między innymi sytuacją na Węgrzech.
Na zdjęciu Wiktor Orban
Debata na temat zmian w węgierskiej konstytucji i przyjętych w tym kraju ustaw, między innymi ograniczającej niezależność banku centralnego, planowana jest na środę. Ekspert Instytutu Spraw Publicznych doktor Melchior Szczepanik uważa, że głos Parlamentu Europejskiego będzie symboliczny, ale ważny.
-_ Parlamentarzyści mają ograniczone możliwości, żeby w konkretny sposób Orbana do czegoś zmusić. Ale wydaje mi się, że ten głos symboliczny jest bardzo ważny. Parlament Europejski przywiązuje dużą wagę do zasad demokracji, praw człowieka i te tematy często się w parlamencie pojawiają i ta symboliczna presja ze strony posłów jest ważna - _ powiedział Szczepanik.
Doktor Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych zaznaczyła jednak, że krytyka ze strony instytucji europejskich wymaga od nich przygotowania i dokładnego zanalizowania sytuacji na Węgrzech.
- _ Na pewno łamanie praw człowieka przez jeden kraj członkowski musi wzbudzić reakcje innych krajów członkowskich. Po to właśnie jest Unia Europejska, żeby pilnować pewnych norm i sytuacja na Węgrzech na pewno powinna powodować reakcje instytucji unijnych, ale należy mieć sprawdzone dane. Trzeba pokazać wyraźnie gdzie jest łamane prawo, to nie mogą być wnioski, które są do podważenia, bo to podważy imię Unii _ - powiedziała Łada.
POSŁUCHAJ DR AGNIESZKI ŁADY:
Komisja Europejska sprawdza zmiany konstytucyjne i ustawowe na Węgrzech, pod kątem ustawodawstwa europejskiego. Zapowiedziała, że jest gotowa otworzyć procedury karne w celu wymuszenia zmiany budzących kontrowersje nowych przepisów.
| O sytuacji na Węgrzech czytaj w Money.pl | |
|---|---|
| Widmo sankcji padło na Węgry. Wystraszyli się _ Węgry pozostają gotowe do kontynuowania konsultacji na temat wszystkich kwestii podniesionych przez KE _- głosi komunikat. | |
| Unia zakręci Węgrom kurek? Sankcje Komisja Europejska rekomenduje nałożenie na kraj sankcji. | |
| Orban traci poparcie. Ludzie wściekli Premier Węgier, konserwatysta Viktor Orban, wciąż utrzymuje się na czele sondaży z mniejszym poparciem. |