Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fala kulminacyjna na Opolszczyźnie i w Krakowie

0
Podziel się:

Woda jest o metr niższa niż w czasie powodzi w roku 1997.

Fala kulminacyjna na Opolszczyźnie i w Krakowie
(PAP/Stanisław Rozpędzik)

aktualizacja 18.40

Częściowo zalane są miejscowości Cisek i Bierawa, na przyjęcie wody szykuje się Koźle. Przepływ jest o ok. 1/3 mniejszy niż w 1997 roku - powiedział wojewoda opolski Ryszard Wilczyński. Największa woda na Wiśle przechodzi też przez Kraków. Tam jednak spokojnie.

_ - Istnieje kilka miejsc w Krakowie, które uległy podtopieniu. Mam na myśli m.in. osiedle Złocień, które jest obecnie wyspą. Podobnie wygląda sytuacja na os. Lesisko, ale także w innych miejscach miasta _ - powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Ale sytuacja jest opanowana. Gorzej przejście fali kulminacyjnej wygląda na Opolszczyźnie.

._ - Miejscowości w gminie Cisek stoją w wodzie. Określając obrazowo - po kolana w wodzie. Woda jest o ok. metr niższa niż w 1997, niemniej jest to obszar powodziowy, w którym brak jest możliwości normalnego dojazdu _ - relacjonuje wojewoda.

ZOBACZ TAKŻE: Tusk: Nie ma potrzeby wprowadzania stanu klęski żywiołowej
Na przyjęcie wody teraz przygotowuje się Kędzierzyn-Koźle, gdzie woda powinna dotrzeć ok. godz. 16. _ - Musimy być uważni, mamy tam ok. 20 cm rezerwy w wysokości wałów, więc sądzimy, że fala przejdzie spokojnie. Na wszelki wypadek jednak podjęto decyzję o ewakuacji dolnych kondygnacji szpitala w Koźlu _ - zaznaczył Wilczyński.

Kolejnymi punktami, które wymagają szczególnej uwagi są okolice Krapkowic, gdzie może dojść do ewakuacji części miasta, a także opolska dzielnica Metalchem i podopolski Winów. _ - W tych miejscach wały powinny wytrzymać przepływ na poziomie 1,8-2 tys. metrów na sekundę, a właśnie wody na poziomie 2 tys. metrów spodziewamy się w Opolu. Przygotowujemy się do ewakuacji rodzin, które mieszkają na tzw. polderze winowskim _ - zapowiedział wojewoda.

fot: PAP/Jacek Bednarczyk _ _fot: PAP/Jacek Bednarczyk _ _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif width=14 ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/krakow;fala;kulminacyjna;pod;wawelem,galeria,3719,0.html)Wśród innych potencjalnych zagrożeń Wilczyński wymienił falę wezbraniową, jaka formuje się na Małej Panwi. Według prognoz będzie ona wyższa o ok. 70 cm w porównaniu z rokiem 1997. To może zagrozić oczyszczalni ścieków w Ozimku i hucie szkła w Jedlicach. _ - Decyzje o ewentualnym wygaszeniu pieców i zaprzestaniu działalności zostaną podjęte przez właściciela firmy _ - wyjaśnił obecny na konferencji szef wojewódzkiego CZK, Manfred Rokujżo.

W ocenie służb kryzysowych dobrze sprawuje się kaskada zbiorników na Nysie Kłodzkiej. Zbiorniki Topola, Kozielno, jez. Otmuchowskie i Nyskie nadal mają ok. 40 proc. rezerwy, a na terenie Nysy nie ma zagrożenia powodzią.

Rokujżo zaapelował do mieszkańców zagrożonych terenów do słuchania i wykonywania zaleceń służ ratunkowych - szczególnie w kwestii potencjalnej ewakuacji. Poprosił też mieszkańców o niegromadzenie się w _ miejscach widokowych _ - na przykład na mostach i nad brzegami rzek. _ Apeluję o ukrócenie gapiostwa, bo utrudnia to często nam pracę i jest niebezpieczne _ - powiedział szef CZK.

Jak powiedziała dyrektor biblioteki Uniwersytetu Opolskiego Wanda Matwiejczuk, pracownicy biblioteki i studenci w obawie przed powodzią wynoszą książki z piwnicznych kondygnacji. Znajduje się tam prawie 200 tys. woluminów.

_ - Obawiamy się wzrostu poziomu wód gruntowych, dmuchamy też na zimne w kwestii fali powodziowej _ - zaznaczyła dyrektor. Biblioteka uniwersytecka poniosła olbrzymie straty podczas _ powodzi tysiąclecia _ w 1997 roku.

Matwiejczuk dodała, że podobną decyzję podjął też dyrektor położonej kilkadziesiąt metrów dalej Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. Obie placówki położone są na opolskiej wyspie Pasieka, pomiędzy Odrą a kanałem Młynówka. Jak ustaliła, w Bibliotece Publicznej opróżniane są te pomieszczenia, które zostały kompletnie zalane podczas powodzi w 1997 roku.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)