Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Zaginiony Airbus miał wyłączonego autopilota

0
Podziel się:

Na pokładzie Airbusa A330 lecącego z Rio de Janeiro do Paryża znajdowało się 228 osób.

Francja: Zaginiony Airbus miał wyłączonego autopilota
(PAP/EPA)

Automatyczne sygnały wysłane w ostatnich minutach lotu przez zaginionego nad Atlantykiem Airbusa linii Air France wskazują, że jego autopilot był wyłączony - poinformował szef francuskiej instytucji prowadzącej dochodzenie Paul- Louis Arslanian.

Arslanian powiedział, że nie wiadomo czy autopilot został wyłączony przez pilotów, czy przestał działać ponieważ otrzymał sprzeczne dane dotyczące prędkości lotu.

Producent samolotu firma Airbus twierdzi, że dochodzenie w sprawie katastrofy wykazało, iż przyrządy pokładowe podawały sprzeczne informacje, kiedy samolot wleciał w strefę silnej burzy.

Agencja prowadząca dochodzenie poinformowała, że Air France nie wymieniły w samolocie przyrządów do pomiaru prędkości, pomimo zaleceń producenta.

ZOBACZ TAKŻE:

Arslanian powiedział, że obecnie analizowane są 24 wiadomości wysłane automatycznie przez samolot w ciągu ostatnich minut lotu.

Dodał, że w poszukiwaniu szczątków samolotu nadal przeczesywana jest strefa o powierzchni kilkuset kilometrów kwadratowych. Obecnie kluczowe jest odnalezienie tzw. czarnych skrzynek zawierających informacje dotyczące lotu i nagrania z kabiny pilotów.

Osoby prowadzące poszukiwania próbują określić położenie szczątków na podstawie wysokości i prędkości samolotu w momencie otrzymania ostatniej automatycznej wiadomości. Szczątki samolotu mogły być jednak rozrzucone przez prądy morskie.

Władze francuskie wysłały w rejon katastrofy atomową łódź podwodną wyposażoną w sonary, która ma się tam zjawić w przyszłym tygodniu. Do poszukiwań użyte zostaną również urządzenia akustyczne dostarczone przez Stany Zjednoczone.

W kierunku miejsca katastrofy płynie francuski statek poszukiwawczy, na którego pokładzie znajduje się łódź podwodna _ Nautile _ oraz bezzałogowa łódź _ Victor 6000 _; obie mogą zejść na głębokość 6 tys. metrów.

Airbus A330 lecący z Rio de Janeiro do Paryża w nocy z niedzieli na poniedziałek zniknął z radarów po czterech godzinach od startu. Na jego pokładzie znajdowało się 228 osób.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)