"Gdybym był premierem nie byłoby katastrofy"

Aktualizacja: 17:20

Jak powiedział prezes PiS _ - Premier Tusk zaprzepaścił szanse by uciąć spekulacje mediów na temat fałszywych oskarżeń MAK o pijaństwo generała Błasika _. Jak stwierdził _ nie ma na to żadnych dowodów _.

_ - Polityka Tuska poniosła dotkliwą porażkę. Miał już dwie szanse by coś zmienić i oddać Polsce pewną przysługę – stwierdził podczas konferencji Jarosław Kaczyński. - Dziś Donald Tusk też mógł zrobić coś, co wyszło by poza rutynę, ale nic takiego nie uczynił – _ dodał prezes PiS, mówiąc o _ hańbiącej Polskę kampanii w światowej prasie _.

Stwierdził, że _ mamy jedną Polskę i trzeba podejmować działania do tego, aby prawda została ujawniona, a nie została _.

Według niego, ani polskiemu ani rosyjskiemu rządowi nie zależało na rzetelnym wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej, dlatego konieczne jest powołanie komisji międzynarodowej. _ - Gdybym to ja był premierem do katastrofy nigdy by nie doszło - _skwitował.

W jednym jednak zgodził się z premierem Tuskiem. Uważa za sensowne poddanie arbitrażowi międzynarodowemu prac komisji MAK nad przyczynami katastrofy smoleńskiej. Przyznał, że słów premiera nie słyszał osobiście, ale poznał relację z jego wystąpienia.

Polityk uważa, że potrzebna jest uchwała Sejmu odrzucająca ten raport. -_ Aby ta zniesławiająca Polskę kampania w Zachodnich mediach została powstrzymana i odwrócona _.

_ - MAK nie spełnia żadnych standardów instytucji, która mogłaby oceniać katastrofy lotnicze. Dzisiaj minister spraw zagranicznych Rosji złożył zdumiewające oświadczenie, które dowodzi, że MAK jest instrumentem rosyjskiej polityki. Ławrow chciał także podyktować, co mają powiedzieć polskie władze – _ oświadczył Kaczyński.

Zdaniem szefa PiS stwierdzenie przez Annę Anodinę, że generał Błasik był pod wpływem alkoholu jest nieprawdziwe. Podkreślał kilkakrotnie, że nie ma na to żadnych dowodów. _ - Nie ma tu cienia powodów, abyśmy mieli w tego rodzaju stwierdzenie wierzyć. To jest po prostu mówienie nieprawdy - _ powiedział.

Posłowie PiS są rozczarowani decyzją marszałka Gorzegorza Schetyny, który nie zgodził się na zwołanie jutro nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Według nich raport MAK, który winą za katastrofę smoleńską obciąża stronę polską i wskazuje na zawartość alkoholu we krwi generała Błasika, hańbi Polskę. PiS chce, żeby Sejm w specjalnej uchwale wyraził sprzeciw wobec tez zawartych w raporcie MAK.

Posłanka Beata Kempa powiedziała, że PiS nie chce wyreżyserowanego briefingu premiera, tylko rzetelnej debaty w Sejmie.

Antoni Macierewicz dodał, że alkohol wykryty rzekomo we krwi polskiego generała to polityczna zasłona, która ma przykryć prawdę o bierności polskiego rządu.