W ciągu miesiąca na autostradzie A4 z Katowic do Wrocławia pojawią się budowlańcy. Zaczną stawiać bramki do poboru opłat. Ale na razie nie musimy się bać: opłaty za przejazd będą pobierane najwcześniej za rok. Mimo że wcześniej urzędnicy z Ministerstwa Infrastruktury zapowiadali, że płacić będziemy już od połowy roku 2011. Teraz mówią o przełomie 2011 i 2012. Bramki powstaną na 14 Miejscach Poboru Opłat. W następnej kolejności są bramki od Wrocławia do granicy z Niemcami. Ministerstwo szykuje się do tzw. systemu zamkniętego, czyli że bramki między Gliwicami a Wrocławiem będą stały na wjazdach i zjazdach, a nie na samej autostradzie. Wyjątkiem będą dwa miejsca: podgliwicka Żernica i podwrocławskie Karwiany, czyli początek i koniec płatnego odcinka. Tu bramki staną na A4. Po 12 bramek w każdą stronę stanie na wjazdach i zjazdach. Ile będziemy płacić za przejazd? Nasze przypuszczenia sprzed tygodnia okazały się słuszne! Za podróż do Wrocławia zapłacimy 37 zł, przejechanie 1 km będzie nas kosztować 20 gr. Tak
dzisiaj szacują urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury, choć to nieoficjalna stawka. - Myślę, że stawki poznamy pod koniec grudnia - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu. 440 km ma obecnie A4 i jest najdłuższą autostradą w Polsce. Kiedy powstanie odcinek do granicy w Korczowej, będzie mieć 680 km. To na A4 po raz pierwszy w Polsce wprowadzono opłaty: między Mysłowicami a Krakowem - w 2000 roku. Co z darmową A4 i A1 w aglomeracji? Chociaż kilka dni przed wyborami samorządowymi premier Donald Tusk we Wrocławiu zapewnił, że stara się, aby autostradowe obwodnice miast pozostały bezpłatne, to w prawie polskim wciąż nie funkcjonuje pojęcie obwodnicy, brak jest więc kryteriów określających, które z odcinków autostrad są takimi obwodnicami. Obecnie trwają analizy, czy możliwe jest spełnienie życzeń kierowców bez naruszania równowagi finansów publicznych. U nas rolę obwodnic spełnia A4 na odcinku Katowice-Gliwice i budowana A1 (Gliwice-Pie-kary i obok Częstochowy).
