[aktualizacja: 14:03]
Co najmniej 81 więźniów zginęło, a 19 zostało rannych w wyniku pożaru, który wybuchł w środę rano w więzieniu w San Miguel, w pobliżu stolicy Chile - poinformował przedstawiciel władz. Kilkudziesięciu strażaków próbuje ugasić płomienie.
Nie jest jasne czy wszystkie ofiary, o jakich informują chilijskie służby to osadzeni więźniowie. Lokalne media, na które powołuje się BBC informują o 19 rannych i 200 więźniach ewakuowanych. Kilkanaście osób w ciężkim stanie przewieziono do szpitali w stołecznym Santiago
ZOBACZ ZDJĘCIA TELEWIZJI 24 HORAS:
Zdjęcia telewizyjne pokazują płonące więzienie San Miguel oraz unoszące się nad budynkiem chmury dymu oraz więźniów. Przed więzieniem zebrały się setki członków rodzin, którzy chcą wejść do budynku, by ratować swoich krewnych.
Według niepotwierdzonych doniesień, ogień wybuchł po bójce między członkami rywalizujących gangów. Reporter BBC informuje, że ogień jest już opanowany, jednak w okolicach więzienia panuje chaos.
Według ministra zdrowia Jaime Manalicha, jest to _ najpoważniejszy pożar w historii chilijskich więzień _. Manalich dodał, że wśród rannych jest strażak oraz trzech żandarmów.
Agencja EFE podała, że pożar wybuchł ok. godziny 5 rano lokalnego czasu (godzina 9 czasu polskiego), gdy więźniowie zaczęli palić materace w jednej z wież na trzecim piętrze.
San Miguel jest ekstremalnie przeludnione. Osadzonych jest tam 1900 więźniów, choć miejsc przewidzianych w nim jest zaledwie 700 - podaje BBC.