Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

GPW: Indeksy nadal pod kreską. Kupujących jednak przybyło

0
Podziel się:

Nieznaczna poprawa nastrojów na giełdach w Europie, a także odrobienie części strat przez kontrakty na indeksy amerykańskie, przekłada się na zmniejszenie skali spadków w Warszawie.

<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a>
<br /><br />
Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.
<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a> <br /><br /> Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.

WIG20, który w południe tracił na wartości niemal dwa procent, jest około procenta poniżej wczorajszego zamknięcia. Nieco mniejsze spadki są udziałem indeksów małych i średnich spółek.

Notowania WIG20 na tle głównych europejskich indeksów Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wzrost zainteresowania rodzimych inwestorów akcjami jest wynikiem zniwelowania części strat na giełdach w Europie po tym jak na rynek napłynęły dużo gorsze od oczekiwań dane o sierpniowej sprzedaży detalicznej w Niemczech (zamiast spadku o 0,4 proc. obniżyła się ona o 2,9 procent). Wpływ na poprawę nastrojów ma także przegłosowanie przez austriacki parlament zgody na powiększenie funduszu ratunkowego dla krajów eurolandu.

Większego wrażenia na inwestorach nie zrobiły natomiast dane z amerykańskiej gospodarki. W sierpniu dochody Amerykanów spadły o 0,1 proc., a wydatki wzrosły 0,2 procent.

GPW uległa Europie. Indeksy wyraźnie w dół

Paweł Zawadzki, godzina 11:15

Warszawski parkiet nie zdołał oprzeć się atmosferze panującej na największych europejskich giełdach. Tam indeksy tracą od 1 do niemal 2 procent.

WIG20 doskonale wpasowuje się w tę tendencję. Po dwóch godzinach notowań traci bowiem około 1,2 procent. Pod kreskę zeszły również wskaźniki spółek średnich i małych.

Nie najlepszych obecnie humorów na giełdach nie mogły zmienić dane na temat rynku pracy w strefie euro. O 11-tej okazało się bowiem, że stopa bezrobocia w Eurolandzie wynosi 10 proc., czyli dokładnie tyle, ile prognozowali wcześniej analitycy.

Co ciekawe, po obu stronach w gronie największych spółek znajdują się banki. Najlepszą spółką w WIG20 jest Pekao SA (+1,3 proc.). Spadkowymi liderami są natomiast tracące po około 3 proc. Getin i Bank Handlowy.

GPW: Mimo słabych danych WIG20 zawalczył o 2200 pkt

Paweł Zawadzki, 9:52

Początek ostatniej sesji trzeciego kwartału na warszawskiej giełdzie wygląda dość spokojnie. Indeksami mocno nie wstrząsnęły słabe dane z gospodarki.

Indeks największych spółek sięgnął poziomu 2200 pkt, po czym powrócił kilkanaście punktów niżej. W stosunku do wczorajszego zamknięcia symbolicznie traci.

Nieco lepiej wygląda sytuacja w przypadku indeksów małych i średnich spółek. sWIG80 i mWIG40 zyskują odpowiednio 0,2 i 0,3 procent.

Zobacz jak radzą sobie główne indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej * notowania mWIG40 i sWIG80 opóźnione o 15 minut

Inwestorzy szczególnie nie przejęli się słabymi danymi, jakie w nocy napłynęły z japońskiej gospodarki. Choć pozytywnie zaskoczyła stopa bezrobocia (4,3 proc., progn. 4,7 proc.), to zdecydowanie gorzej od oczekiwań wypadły dane o wydatkach gospodarstw domowych oraz produkcja przemysłowa (+0,8 proc., prognoza + 1,5 proc.).

Dziś rano swoje _ trzy grosze _ dorzuciły słabe dane makro z gospodarki europejskiej. Najpierw okazało się, że sprzedaż detaliczna w Niemczech skurczyła się o 2,9 proc., choć oczekiwano tylko symbolicznego spadku. Gorsze od prognoz analityków były także dane o wydatkach francuskich konsumentów.

Dziś kończy się nerwowy, a przede wszystkim mocno spadkowy kwartał, więc są szanse na próby _ lekkiego podszlifowania wyników _ przez fundusze inwestycyjne. Wymowy kwartału jednak nie zmienią - ten w przypadku większości giełdowych indeksów zakończy się przynajmniej kilkunastoprocentowymi spadkami.

W gronie największych spółek najlepiej radzą sobie PKN Orlen i Pekao SA. Są to jednocześnie jedyne dwie spółki, których akcje drożeją o ponad 1 procent. Na przeciwnym biegunie znajdują się natomiast Bank Handlowy i Asseco Poland. Spadki cen ich akcji sięgają niemal 2 procent.

GPW: Sprzedający jeszcze poczekają

Artur Nawrocki, 29.09 22:21

Może się wydawać, że na giełdzie mamy chwilę spokoju. Jednak niedźwiedzie nie śpią i czekają na pretekst do ataku. Piątkowa sesja powinna być jeszcze wzrostowa, aczkolwiek w kolejnym tygodniu na rynki mogą powrócić spadki.

Cały czas w tle znajduje się kryzys zadłużeniowy w strefie euro. Wprawdziekluczowy _ sześciopak _ został już przyjęty, jednak ma on bardziej prewencyjny niż łagodzący skutki kryzysu. Jak twierdzą analitycy,by uchronić przed skutkami kryzysu strefy euro potrzeba 2 bilionów euro. W przyszłym tygodniu temat raczej powróci.

Indeksy amerykańskie przez większość sesji, choć były na plusie, systematycznie traciły. Na godzinę przed sesją wydawało się, że S&P500 zamknie się pod kreską, jednak końców notowań należała do kupujących. Ostatecznie najważniejszy indeks zamknął się 0,81-procentowym zyskiem.

Pomimo odbicia i obronienia kluczowego poziomu 2000 punktów, wciąż nie udaje się sforsować linii trendu spadkowego. Dopiero pokonanie tej linii dałoby wyraźny sygnał do kupna. Scenariusz wygląda bardziej negatywnie niż pozytywnie, dlatego spodziewałbym się ponownego testowania okolic 2000 punktów.

WIG20 w ostatnich trzech miesiącach

Jeszcze przed rozpoczęciem piątkowej sesji powinien spłynąć szereg danych z gospodarki japońskiej. Dowiemy się o inflacji konsumenckiej, wydatkach gospodarstw domowych, bezrobociu, a także wstępnym odczytem o produkcji przemysłowej. Nad ranem z Chin dotrą informacje o PMI dla przemysłu. Analitycy nadal spodziewają się wartości niżej od kluczowego poziomu 50.

Po rozpoczęciu notowań w Europie zostaną opublikowane dane makroekonomiczne ze strefy euro. Należeć do nich będzie inflacja HICP oraz stopie bezrobocie, które według ekspertów nie zmieni się i wyniesie 10 procent.

Nieco ważniejsze większą wagę będą mieć dane zza Oceanu. Poznamy dochody i wydatki Amerykanów i dwa wskaźniki wyprzedzające. Jednym z nich będzie Chicago PMI, gdzie przewiduje się wartość 55,5 punktu. Z kolei drugim będzie indeks Uniwersytetu Michigan, obrazujący nastroje w amerykańskich gospodarstwach domowych. Analitycy szacują wzrost do 57,8 punktu.

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach

giełda
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)