Gruzińska opozycja nie uznaje oficjalnych wyników sobotnich wyborów prezydenckich i domaga się przeprowadzenia drugiej tury głosowania.
Opozycja zmobilizowała w niedzielę po południu około 5-10 tysięcy demonstrantów w Tbilisi, podważających takie wyniki elekcji i zwycięstwo Saakaszwilego i domagających się drugiej tury wyborów za dwa tygodnie. "Żądamy drugiej tury, to byłoby sprawiedliwe rozwiązanie - oczekujemy na odpowiedź" - oświadczyła na wiecu rzeczniczka kandydata opozycji, Tamara Ruchadze. Oskarżyła komisję wyborczą o manipulowanie głosami, tak by Saakaszwili zdobył ponad połowę głosów już w pierwszej turze.
Opozycja zapowiedziała masowe demonstracje począwszy od wtorku, po poniedziałkowych obchodach w Kościołach wschodnich świąt Bożego Narodzenia.
Obserwatorzy międzynarodowi nie dopatrzyli się jednak w gruzińskich wyborach większych nieprawidłowości.
ZOBACZ TAKŻE: *Gruzja: Saakaszwili wygrał wybory prezydenckie *