Dowództwo indyjskich sił powietrznych poinformowało, iż przystąpiło do reaktywacji najwyżej na świecie położonego lotniska wojskowego. Chodzi o lądowisko w Himalajach - Ladakhu, które znajduje się w strategicznym punkcie, niedaleko zbiegu granic Indii, Pakistanu i Chin.
Decyzja dowództwa lotniczego Indii jest częścią indyjskich planów wzmocnienia ochrony północnej granicy kraju z Chinami.
Indie od dłuższego czasu zaniepokojone są rozbudową chińskiej infrastruktury drogowej i militarnej w niedalekim sąsiedztwie granicy indyjsko-chińskiej. Ale nie tylko budowa dróg wiodących wprost nad granicę niepokoi Hindusów. W ostatnich miesiącach tutejsza prasa wielokrotnie informowała o naruszaniu przez żołnierzy chińskich linii granicznej, a nawet o wybudowaniu umocnień chińskich już po stronie indyjskiej. Władze Indii przyjęły w związku z tym program rozbudowy infrastruktury drogowej, a także odbudowy lotnisk niegdyś tam istniejących. Na przykład lotniska w rejonie zbiegu trzech granic położonego na wysokości około 5.600 metrów npm.
Przebieg linii granicznej pomiędzy obu krajami jest ciągle przedmiotem sporu terytorialnego. Zaniepokojenie indyjskich obserwatorów wywołała ostatnio także wypowiedź szefa chińskiego Instytutu Międzynarodowych Studiów Strategicznych, który oskarżył Indie o podążanie starą ścieżką konfrontacji, która doprowadziła, zdaniem chińskiego analityka, do wojny chińsko-indyjskiej w roku 1962. Wypowiedź chińskiego politologa stoi w jawnej sprzeczności z intensywnie rozwijającymi się kontaktami handlowymi Indii i Chin. Chiny są drugim co do ważności partnerem handlowym Indii.
- ZOBACZ TAKŻE: