Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

INWESTYCJE - Boisko czy plac zabaw - zdobyć miliony od miasta

0
Podziel się:

Jest zielone światło na wycinkę drzew na tzw. Szelągu. Formalnie jednak Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta nie wydał na to zgody.

INWESTYCJE - Boisko czy plac zabaw - zdobyć miliony od miasta

- Nie przypuszczaliśmy, że wydział tak będzie oponował przeciwko działaniom porządkującym Zarządu Zieleni Miejskiej - mówi Barbara Nowaczyk--Gajdzińska, radna Platformy i przewodnicząca komisji ochrony środowiska i rewitalizacji Rady Miasta. - Doszło do absurdu. Potrzeba było trzech ekspertyz, powołania dwóch autorytetów, by potwierdzić, że wycinka dziko rosnących drzew jest możliwa, a nawet potrzebna. Rada Osiedla Stare Winogrady wystąpiła o grant na rewitalizację Szeląga. Planowała powstanie ciągu widokowego z ul. Szelągowskiej na Wartę. Otrzymała na ten cel 220 tys. złotych. Zadanie miał w tym roku realizować ZZM. Radny Wojciech Wośkowiak, przewodniczący komisji samorządowej, uspokaja, że pieniądze nie przepadną. - Jeżeli wycinki nie będzie, to fundusze z grantu zostaną przeznaczone na utwardzenie alejek spacerowych wzdłuż bulwaru - wyjaśnia Wośkowiak. - Z tegorocznych grantów udało się np. Wildzie zagospodarować skwer u zbiegu ulic Garczyńskiego i Prądzyńskiego czy na Strzeszynie zrewitalizować teren
sportowo-rekreacyjny w ramach Miasteczka Ruchu Drogowego. Wczoraj otwarto boisko wielofunkcyjne, o które zabiegała Rada Osiedla Antoninek - Zieliniec - Kobylepole. W tym roku komisja grantowa wyłoniła 17 wniosków na kwotę prawie 2,5 mln zł. - W trakcie realizacji jest odtworzenie placu gier i zabaw u zbiegu Przybyszewskiego i Marcelińskiej - mówi Leszek Klarzyński, dyrektor wydziału wspierania jednostek pomocniczych miasta. - Wyłoniony został wykonawca, który ułoży nawierzchnię ze sztucznej trawy na boisku przy Braniewskiej. Były trudności z projektem osiedli Dębina, Dębiec i Powstańców Śląskich, które chcą zaadaptować istniejący budynek na obiekt kulturalno-oświatowy. W tym przypadku potrzebne było pozwolenie na budowę. Już je mamy. W przyszłym tygodniu zostanie rozstrzygnięty przetarg na wykonawcę prac, które powinny się rozpocząć na początku grudnia. Wośkowiak podkreśla, że projekt, który chce realizować kilka rad osiedli, zwiększa szansę na uzyskanie grantu. - Później z takich obiektów korzysta większa
grupa ludzi - dodaje Wośkowiak. - Chodzi też o integrację samorządów pomocniczych i mieszkańców osiedli. Kolejnym takim przykładem jest wspólne przedsięwzięcie Junikowa i Edwardowa. Te rady zdobyły 70 tys. zł na budowę oświetlenia w parku Podworskim przy Grunwaldzkiej. Gdyby nie granty, niektóre rady nie miałyby szans na przeprowadzenie inwestycji. Osiedle Wilczy Młyn jest jednym z najmniejszych samorządów. Dzięki grantowi w wysokości 214 tys. zł mogło zagospodarować plac przy ul. Związku Walki Zbrojnej na cele sportowe i rekreacyjne. 2,5 mln zł przeznaczane co roku na granty to niewielka kwota w stosunku do budżetu miasta. Jednak inwestycje, realizowane za te pieniądze dla lokalnych społeczności są bardzo istotne. W tym roku do komisji grantowej wpłynęło 26 wniosków na 3,5 mln zł. Wkrótce zapadnie decyzja, które z tych projektów otrzymają wsparcie. - Rady ubiegają się o dofinansowanie budowy boisk, placów zabaw. Jedna chce budować świetlicę w szkole na Grunwaldzie - wyjaśnia Przemysław Markowski, radny PiS,
członek komisji grantowej i dodaje: - Chcielibyśmy podzielić się także pewnymi spostrzeżeniami z prac komisji. Uważamy, że w przyszłości powinny być przyznawane także granty tzw. miękkie, a nie tylko na inwestycje. Należy wspierać projekty wykorzystujące już istniejącą infrastrukturę na wzór programu trenera osiedlowego.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)