Wojska USA zaczęły wyrywać krzewy z pobocza irackich dróg, aby utrudnić zadanie partyzantom podkładającym śmiercionośne bomby pułapki.
Przydrożne bomby pułapki są największym zabójcą żołnierzy USA w Iraku. Według najnowszych danych waszyngtońskiego ośrodka badawczego Brookings Institution, uśmierciły jedną trzecią - 905 z 2654 - amerykańskich wojskowych, ktorzy zginęli w Iraku od początku wojny.
_ Półapki zabiły jedną trzecią amerykańskich żołnierzy poległych w Iraku. _
Jednostka stacjonująca w Camp Adder, 320 km na południowy zachód od Bagdadu, czyści spychaczami pobocza szos na terenach ogarniętych rebelią antyrządową. Saperzy usuwają krzewy i wszystko, co może posłużyć do ukrycia bomb, zwanych w skrócie IED, czyli ładunków wybuchowych domowej roboty. Dzięki temu potem łatwiej zauważyć każdą rzecz, którą mogą tam umieścić partyzanci.
Według Associated Press wojsko amerykańskie przeznacza miliony dolarów na odbudowę infrastruktury i tworzenie miejsc pracy w przydrożnych miejscowościach na obszarach, gdzie działa partyzantka. Jeśli mieszkańcy uznają, że obecność wojsk jest dla nich korzystna, nie zechcą pomagać partyzantom i chętniej będą informować, kto działa w partyzantce.
Mimo wszystkich środków ostrożności pięciu żołnierzy 1. Brygadowej Grupy Bojowej amerykańskiej 34. Dywizji Piechoty w Camp Adder zginęło w ostatnich czterech miesiącach od bomb pułapek.
Sami żołnierze stwierdzają, że wojna w Iraku zmieniła się w piekło. Jeden z patroli nazwał się "Czterej Jeźdźcy Apokalipsy". Porusza się czterema pojazdami wielozadaniowymi Humvee. Na każdym z nich wymalowano imię jednego z biblijnych jeźdźców: Wojna, Śmierć, Głód i Zaraza._ Brygada nie ujawnia dokładnej liczby pułapek bombowych, które bezpiecznie unieszkodliwiła. Podała jednak, że odsetek IED wykrytych przed detonacją wzrósł z 10 procent w maju do 37 procent w sierpniu. _
Aby łatwiej znieść stres towarzyszący eskortowaniu konwojów, żołnierze uciekają się czasem do wisielczego humoru. Jedną z najgroźniejszych szos nazwali "The Widowmaker".
Dowódca 1. Brygadowej Grupy Bojowej z Camp Adder, pułkownik David Elicerio, w rozmowie z AP stwierdza, że choć wojska amerykańskie stale doskonalą taktykę walki z IED, partyzanci szybko wprowadzają nowe rozwiązania techniczne. Gdy jakiś nowy pomysł okazuje się skuteczny, rebelianci natychmiast upowszechniają go w swoich grupach bojowych. "My postępujemy tak samo" - dodaje Elicerio.