Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest decyzja sądu w sprawie działek na Oruni. Prezydent Gdańska powinien wypłacić odszkodowanie

0
Podziel się:

Sąd Administracyjny w Warszawie potwierdził, że to prezydent Gdańska powinien wypłacić odszkodowania za wywłaszczenie działek pod budowę ul. Nowej Łódzkiej i Świętokrzyskiej. I choć wydawałoby się, że decyzja sądu daje właścicielom gruntów, którzy dobrowolnie oddali swoje ziemie, nadzieję na to, że w końcu otrzymają swoje pieniądze, najprawdopodobniej sprawa nie nabierze tempa.

Jest decyzja sądu w sprawie działek na Oruni. Prezydent Gdańska powinien wypłacić odszkodowanie

- Gdańskie Inwestycje Komunalne, składając skargę do sądu administracyjnego, tylko wydłużyły sprawę o kolejny miesiąc - mówi pan Andrzej, jeden z właścicieli wywłaszczonych gruntów, który wraz z żoną od ponad roku czeka na wypłatę odszkodowania za przekazaną ziemię. Zobacz koniecznie: Zdjęcia z budowy Nowej Łódzkiej Miejska spółka odpowiada, że na taką decyzję sądu była w pełni przygotowana i teraz czeka na pisemne uzasadnienie wyroku, bo na tym zależy jej najbardziej. Wcześniej GIK wygrały bowiem sprawę w Ministerstwie Infrastruktury, które uchyliło decyzję wojewody dotyczącą kosztów nabycia gruntów i tzw. specustawy. Spółka nie zgodziła się jednak z tym fragmentem decyzji, który mówił o tym, że to prezydent ma zapłacić byłym właścicielom. - Z uwagi na to, że nie można złożyć skargi tylko do części uzasadnienia, a jedynie wobec całości, złożyliśmy właśnie skargę do sądu w Warszawie, ale też zdawaliśmy sobie sprawę, że sąd nie ma innego wyjścia jak oddalić ją, bo przecież uzasadnienie było korzystne dla nas
- tłumaczy Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik spółki GIK. - Sytuacja może na pierwszy rzut oka wydawać się kuriozalna, ale nam nie chodzi tu o uznanie czy oddalenie skargi, a o uzasadnienie, jakie wyda sąd administracyjny. W tym bowiem uzasadnieniu określony będzie płatnik. Droga, która przyjęliśmy, jest najprostsza i najszybsza. Oficjalne pisemne uzasadnienie, na które teraz czeka miasto, sąd administracyjny ma wysłać w ciągu 30 dni. - Wówczas będziemy mogli szczegółowo odnieść się do sprawy - dodaje Skorupka-Kaczmarek. - Trzeba też zauważyć, że sprawa płatnika nie ma związku z wypłatą odszkodowań. Te sprawy toczą się niezależnie od decyzji, nie chcemy bowiem zwlekać i czekać np. z kolejnymi wycenami. Gdańszczanie, którzy przekazali swoje działki pod budowę ul. Nowa Łódzka, na wypłaty odszkodowań czekają od ponad roku. Tymczasem to, kto jest płatnikiem, nie jest jedyną niewyjaśnioną kwestią. Miasto przeprowadza bowiem ponowne wyceny przekazanych mu gruntów i nikt nie jest w stanie stwierdzić, kiedy
sprawa się zakończy. Problemy zaczęły się pod koniec października ubiegłego roku, gdy od decyzji wojewody odwołał się dzierżawca jednej z działek przeznaczonych pod budowę, który od kilkudziesięciu lat prowadził na niej hodowlę lisów. Przeczytaj także: Właściciele działek czekają na odszkodowanie Codziennie rano najświeższe informacje prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)