Inwestycja warta 1 mld 253 mln złotych pierwotnie miała być gotowa w czerwcu. Termin zamknięcia prac budowlach przesunął się na listopad z powodu wykrytych błędów w konstrukcji schodów okalających konstrukcje stadionu. Wszyscy zastanawiają się czy tym razem wszystko będzie gotowe na czas, bez poślizgów. Czy wreszcie w Polsce budowa jednej z najważniejszych inwestycji przebiegnie zgodnie z planem a dodatkowe prace nie będą przeprowadzane po oficjalnym zakończeniu budowy? Niestety nie zdarzy się budowlany cud. Prace nadal będą kontynuowane. Aktualnie trwają prace wykończeniowe nad strefą biznes-klubu. To pomieszczenia z bezpośrednim wejściem do trybun. Dla osób korzystających z tego miejsca będą dostępne stoliki 4 i 8-osobowe, które będą obsługiwać kelnerzy. Z niej ma oglądać mecze szef UEFA Michel Platini. Wokół stadionu sadzone są rośliny. Jednak dopiero w marcu przyszłego roku zakończą się prace nad zagospodarowaniem terenu w zasięgu 2 kilometrów od areny. Już dziś wiadomo, że prace nad wyposażeniem
restauracji na najwyższej kondygnacji nie zaczną się nawet przed Euro 2012. Podczas największego święta piłki nożnej lokal będzie przeznaczony jako pomieszczenie dla mediów. Wszystko wskazuje na to, że zaplecze biurowe stadionu zostanie wykonane dopiero po mistrzostwach. Wiadomo jednak, że pewną ich cześć zajmie Ministerstwo Sportu, reszta ma być wynajęta. Jednak najbardziej rażącym przykładem świadczącym o niedokładnym zakończeniu prac przy budowie Stadionu Narodowego jest murawa z rolki, rozkładana kilka dni przed na spotkaniami drużyn piłkarskich i zaraz potem składana. Uczestnicy Euro 2012 właśnie na tego rodzaju powierzchni rozegrają swoje spotkania. Wszystkim fanom sportu pozostaje czekać na uroczyste otwarcie obiektu. Miejmy nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie zorganizowania imprezy inauguracyjnej planowanej na 17 grudnia. Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera! Zobacz: imprezy
