Jarosław Kaczyński sugeruje, że prowadzona jest operacja, która ma na celu za wszelką cenę obniżyć wynik Prawa i Sprawiedliwości. Prezes PiS-u mówi, że zaczęła się ona w 2006 roku - od taśm Renaty Beger. Autorów prowokacji szuka wśród zwolenników Kluzik-Rostkowskiej.
Jarosław Kaczyński przypomina rozmowę polityków jego partii z byłą posłanką _ Samoobrony _ Renatą Beger. Cztery lata temu kusili oni posłów tej partii, by wstąpili w szeregi PiS. W wywiadzie dla _ Naszego Dziennika _ przekonuje, że już wtedy na szkodę PiS działały niektóre z osób, które dziś tworzą Stowarzyszenie _ Polska jest najważniejsza _. Jarosław Kaczyński nie precyzuje, o kogo chodzi, ale zaznacza, że chodzi o dwóch bardzo znanych dziś polityków.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówi też _ Naszemu Dziennikowi _, że jego partia jako jedyna ma program, który zmierza faktycznie do tego, aby w samorządach coś się zmieniło. Zwraca uwagę, że został on przygotowany przez naukowców i jest bardzo pozytywnie oceniony przez specjalistów. Wśród istotnych jego elementów Jarosław Kaczyński wymienia między innymi projekt Akademii Samorządności.
Czytaj w Money.pl