Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kardynał Dziwisz chce przenieść krzyż: jest bezczeszczony

0
Podziel się:

Także Warszawiacy w sondażu opowiedzieli się za przeniesieniem krzyża. Dwie trzecie mieszkańców stolicy ofiary katastrofy pod Smoleńskiem wolałoby uczcić w inny sposób.

Kardynał Dziwisz chce przenieść krzyż: jest bezczeszczony
(PAP/ Jacek Bednarczyk)

aktualizacja: 11:35

Metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz ponownie podkreślił, że krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego powinien zostać przeniesiony. Także Warszawiacy w sondażu opowiedzieli się za przeniesieniem krzyża.

Według kard. Dziwisza w miejscu, w którym obecnie krzyż stoi, jest bezczeszczony. _ - Jedni przychodzą się modlić, drudzy zachowują się niepoprawnie wobec krzyża. A to przecież jest więcej niż symbol wiary katolickiej. To jest znak ogromnej miłości Chrystusa do człowieka _ - podkreślił kard. Dziwisz.

Jak zaznaczył metropolita, jego stanowisko jest zbieżne ze stanowiskiem Prezydium Episkopatu, które zostało poparte na konferencji Rady Biskupów Diecezjalnych na Jasnej Górze. Kard. Dziwisz dodał, że krzyż przed Pałacem Prezydenckim jest własnością harcerzy i _ to oni mają do niego prawo _. Zdaniem metropolity krakowskiego w sprawie krzyża wszystkie strony popełniły uchybienia.

Krzyż przy Krakowskim Przedmieściu ustawili harcerze 15 kwietnia, po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Warszawiacy też chcą przenieść krzyż

Dwie trzecie mieszkańców stolicy ofiary katastrofy pod Smoleńskiem wolałoby uczcić w inny sposób *- *wynika z sondażu SMG/KRC dla TVN24.

**51 procent respondentów jest zdecydowanie przeciwnych stawianiu pomnika na Krakowskim Przedmieściu, kolejne 18 procent _ raczej _ przeciwnych. Zdecydowanie za postawieniem pomnika przed Pałacem jest 14 procent badanych, 12 procent - _ raczej _ za, 4 procent nie ma w tej sprawie zdania.

Warszawiaków spytano także o to, co zrobić z krzyżem umieszczonym przed Pałacem Prezydenckim.

69 procent ankietowanych chce przeniesienia krzyża upamiętniającego ofiary smoleńskiej katastrofy do kościoła św. Anny. Zdaniem 14 procent badanych miejsce krzyża jest na cmentarzu na Powązkach, zaś co dwudziesty respondent opowiada się za przeniesieniem go w inne miejsce Warszawy.

Przeciwnych przenoszeniu krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego jest 6 procent pytanych, jeden na 25 nie ma zdania, a jeden na stu nie interesuje się losami krzyża.

Gowin: W najczarniejszych snach się tego nie spodziewałem_ _

_ - Krzyż nigdy nie może nie być sprawą biskupów; wezwanie, aby politycy sami rozwiązali ten problem to trochę gest Piłata, gest umywania rąk _ - ocenia sprawę sporów o krzyż poseł PO Jarosław Gowin.

Zgromadzeni na Jasnej Górze biskupi zaapelowali do władz, m.in. premiera, prezydenta, prezydent Warszawy i liderów partii politycznych o powołanie komitetu, który zdecydowałby o sposobie i formie upamiętnienia w Warszawie ofiar katastrofy smoleńskiej.

_ - W tej sprawie stosunku Kościoła do polityki, zaangażowania Kościoła w sprawie polityki, są wśród biskupów głębokie różnice zdań. Z drugiej strony to wynika z pewnego poczucia bezradności, którą mają i biskupi i politycy i pewnie zwykli obywatele _ - zaznaczył polityk Platformy.

Dopytywany, jak biskupi mogliby się zaangażować w pomoc politykom, czy powinni wziąć to na sobie, Gowin odparł, że _ w całości z pewnością nie . - To wymaga współpracy Kościoła, władz państwa, władz miasta i samych zainteresowanych, czyli harcerzy. Bo to nie obrońcy krzyża, którym część biskupów zarzuca, że traktują krzyż jak zakładnika, nie oni są stroną w tym sporze. W tym sporze stroną są harcerze. Moim zdaniem należy zrealizować porozumienie mądre, zawarte między Kurią Warszawską, Kancelarią Prezydenta i harcerzami _ - podkreślił.

Pytany, kto powinien wziąć na siebie ten ciężar i odpowiedzialność i podjąć decyzję w sprawie krzyża, Gowin uznał, że _ dobrych rozwiązań tutaj nie ma _. Jak podkreślił należy _ uzbroić się w cierpliwość i odwrócić uwagę od tego konfliktu, który jest takim zanurzeniem się w oparach absurdu _.

_ - W najczarniejszych snach nie spodziewałem się, że pamięć o ofiarach katastrofy i najświętszy dla Polaków symbol, jakim jest krzyż, mogą stać się zakładnikami tak złych emocji. Tam jest mnóstwo złych emocji po obu stronach, zarówno po stronie tzw. obrońców krzyża i tych tzw. obrońców świeckości, którzy np. wyżywają się w takich happeningach, jak układanie krzyża z puszek po piwie. Z jednej strony są złe emocje, z drugiej rozgrywanie tej sprawy przez polityków _ - powiedział Gowin.

Według Gowina absolutnie nie jest potrzebne referendum, dotyczące pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej._ - Jeśli chodzi o to, co powinno, albo nie powinno znaleźć się na Krakowskim Przedmieściu: Krakowskie Przedmieście jest w gestii władz miasta, dlatego nie dziwię się, czemu pani Hanna Gronkiewicz-Waltz protestuje przeciwko wszelkim próbom rozwiązania, które pominie stanowisko samych warszawiaków _ - mówił polityk.

Na pytanie czy prezydent Bronisław Komorowski powinien się zaangażować w tę sprawę, zaznaczył, że to nie jest do końca tak, że prezydent milczy._ - Prezydent jednak parę razy wypowiadał się na ten temat, dementując krzywdzące zarzuty, jakoby chciał usunąć krzyż stamtąd. W wywiadzie dla +Gazety Wyborczej+ mówił o jakimś godnym przeniesieniu, znalezieniu odpowiedniego miejsca dla krzyża. Od początku było jasne, że Krakowskie Przedmieście nie jest miejscem docelowym. Uważam, że prezydent nie powinien w tej sprawie odgrywać szczególnie aktywnej roli, dlatego że stałby się w ten sposób także zakładnikiem ludzi, którzy wokół krzyża posługują się metodą szantażu. Szantażu i łamania prawa _ - podkreślił poseł Platformy

Czytaj w Money.pl

Sondaż Millward Brown SMG/KRC zrealizowano telefonicznie 25 sierpnia na reprezentatywnej, losowej próbie 1000 Warszawiaków powyżej 18. roku życia.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)