Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katastrofa na morzu. Polacy wśród ofiar

0
Podziel się:

Według polskiej ambasady w Hadze dwóch Polaków jest wśród czterech ofiar śmiertelnych katastrofy statku Baltic Ace, który w środę zatonął na Morzu Północnym.

Cypryjski kontenerowiec Corvus J
Cypryjski kontenerowiec Corvus J (PAP/EPA/MICHEL KODDE)

Według polskiej ambasady w Hadze dwóch Polaków jest wśród czterech ofiar śmiertelnych katastrofy statku Baltic Ace, który w środę zatonął na Morzu Północnym. Trzech marynarzy z Polski wciąż jest poszukiwanych.

Aktualizacja 11.50_ _Wznowiono akcję ratunkową na Morzu Północnym po zatonięciu samochodowca Baltic Ace z 24 osobami na pokładzie. Wśród nich było 11 Polaków. Informację o wznowieniu akcji podała holenderska straż przybrzeżna.

Na razie wiadomo, że zginęły 4 osoby, 13 uratowano. 7 jest nadal zaginionych. Ratownicy nie ukrywają, że odnalezienie jeszcze kogokolwiek żywego jest mało prawdopodobne. Akcję przerwano na noc. Rano miały być włączone do niej śmigłowce i samolot.

Do zderzenia samochodowca Baltic Ace pod banderą Bahamów z cypryjskim kontenerowcem Corvus J doszło w odległości 80 kilometrów od portu w Rotterdamie. Przyczyna kolizji nie jest na razie znana, ale na Morzu Północnym wiał wówczas silny wiatr i padał deszcz. Fale sięgały 3 metrów. Rano pogoda poprawiła się.
_ - Zawiesiliśmy poszukiwania aż do świtu _ - poinformował około godziny 3 nad ranem cytowany przez agencję France Presse rzecznik straży wybrzeża Peter Verburg. - _ Szanse na znalezienie zaginionych żywych są marne _ - dodał.

Drugi rzecznik Marcel Oldenburger potwierdził, że odnaleziono ciała czterech ofiar. _ - Siedmiu wciąż pozostaje zaginionych _ - powiedział.

Holenderska agencja ANP powołując się na policję podała, że 13 z 24 członków załogi Baltic Ace udało się uratować i obecnie przebywają oni pod opieką lekarzy. Czterech trafiło do szpitali w Rotterdamie, siedmiu przewieziono śmigłowcem do placówki medycznej w Belgii, a dwoma zajęto się na jednostce, która ich uratowała. Jak dodał Oldenburger, są w szoku i cierpią na hipotermię.

Część marynarzy znaleziono na tratwach ratunkowych, skąd na ląd zabrały ich śmigłowce. _ - Nie wiemy, gdzie obecnie znajdują się zaginieni, czy są w wodzie, czy na tratwie ratunkowej _ - zauważył Oldenburger.

Akcja poszukiwawczo-ratunkowa odbywa się w trudnych warunkach pogodowych. Dlatego też zdaniem rzeczników szanse na znalezienie rozbitków żywych zmniejsza się z minuty na minutę.

Cypryjski kontenerowiec Corvus J zderzył się z samochodowcem pod banderą Bahamów Baltic Ace około 50 km od Rotterdamu na uczęszczanym szlaku morskim. Mierzący blisko 150 metrów Baltic Ace po kolizji zatonął.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Brytyjskie służby meteorologiczne Met Office prognozowały wcześniej, że w miejscu zderzenia może pojawić się sztorm.

Według mediów w Holandii Baltic Ace płynął z belgijskiego Zeebrugge do portu Kotka w Finlandii, a Corvus J z Grangemouth w Szkocji do Antwerpii w Belgii.

Kolizja nie miała wpływu na pracę portu w Rotterdamie, największego w Europie.

Na razie nie ma informacji o narodowości ofiar kolizji statków na Morzu Północnym. Rzecznik Morskiej Agencji Gdynia Janusz Łęgowski powiedział, że z 24-osobowej załogi Baltic Ice, na której byli Polacy, 4 osoby nie żyją. Przypomniał także, że na pokładzie samochodowca było 11 Polaków:

- _ Z naszej strony było 10 marynarzy plus jeden zatrudniony przez inną agencję _ - przekazał Łęgowski.

Rzecznik Morskiej Agencji Gdynia tłumaczył także, że Baltic Ice odbywał standardowy rejs.

- _ Statek na którym zatrudnieni byli marynarze jest statkiem specjalistycznym. Jest to samochodowiec. Płynął z portu belgijskiego do Finlandii _ - twierdzi rzecznik.

Czytaj więcej w Money.pl
Znaleźli rosyjski statek z rudą złota Na miejscu skąd wysłano SOS ekipy ratownicze nie odnalazły ani statku, ani załogi. Dopiero niedawno zlokalizowano wrak.
Zaginął statek z kosztownym ładunkiem Statek _ Amurskaja _ płynął do portu w Ochocku. Na jego pokładzie było 11 osób.
Największa taka katastrofa. Rusza proces W dziesięć lat po zatonięciu tankowca Prestige rozpoczął się proces w sprawie największego w historii Hiszpanii wycieku paliwa.
wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)