Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kibice Widzewa przemaszerowali Piotrkowską

0
Podziel się:

Kilka tysięcy kibiców Widzewa przeszło w sobotę wieczorem, po meczu z Górnikiem Zabrze, al. Piłsudskiego, ulicami Sienkiewicza, Narutowicza i Piotrkowską na pl. Wolności, gdzie część z nich wdrapało się na pomnik Kościuszki.

Kibice Widzewa przemaszerowali Piotrkowską

Nie mieli zgody na przemarsz, ale się tym zupełnie nie przejmowali. Choć al. Piłsudskiego szli chodnikiem, policja zablokowała ulicę i kierowcy musieli jeździć objazdami. - Chodźcie z nami! - krzyczeli fani Widzewa, ubrani w klubowe koszulki i z szalikami w barwach swojej drużyny. Zapalali race, śpiewali, otwierali butelki szampana i wymachiwali pochodniami. Przeważali nastoletni kibice, nie brakowało też dziewcząt. Najstarsi mieli około trzydziestki. Jeden z mężczyzn przyszedł z małym dzieckiem. Policja obstawiła całą Pietrynę i odchodzące od niej boczne ulice. Lokatorzy kamienic przy ul. Piotrkowskiej nie byli zachwyceni. - Po co im pozwoliliście tutaj przyjść?! - denerwował się starszy mężczyzna. - Nie chcemy ich tu! Doszło do pyskówek między policjantami a grupką mieszkańców, którzy domagali się "rozprawienia" się z kibicami. Drażniło ich, że krzyczą, piją piwo, a potem rzucają puste puszki, butelki i plastikowe kubki na ulicę. Na pl. Wolności grupa kibiców weszła na pomnik Tadeusza Kościuszki,
wykrzykując hasła obrażające drużynę ŁKS i wyśpiewując hymny pochwalne na cześć Widzewa. Mimo obaw, nie doszło do rozrób. - Było wyjątkowo spokojnie - zapewnia dyżurny policji. Według jego danych, w meczu wzięło udział 8,5 tysiąca kibiców, z czego większość ruszyła na plac Wolności. Porządku pilnowało 400 funkcjonariuszy. W czasie przemarszu tramwaje linii 1, 7, 15, 9, 13, 12 oraz autobusy 57, 96, 59 kursowały zmienionymi trasami.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)