Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kluczowe dni dla Wrocławia

0
Podziel się:

Rozpoczęła się akcja wypompowywania wody z kolektora sanitarnego na Maślicach i Praczach Odrzańskich. Żołnierze wyjeżdżają pomagać w Głogowie.

Kluczowe dni dla Wrocławia
(PAP/Grzegorz Hawałej)

aktualizacja 19:35

Woda na Kozanowie może stać nawet przez tydzień. Władze miasta proszą mieszkańców o pozostanie w stanie gotowości do poniedziałkowego popołudnia. Tłumaczą, że niedziela i poniedziałek będą kluczowe dla uspokojenia sytuacji powodziowej w mieście. Dlatego proszą wrocławian, by monitorowali stan wałów przeciwpowodziowych.

_ - Część oddziałów wojska, która pomagała zabezpieczyć Wrocław przed powodzią, wyjechała do Głogowa - podaje Centrum Zarządzania Kryzysowego - Tam powoli zbliża się fala kulminacyjna na Odrze. Pomoc wojska potrzebna będzie też mieszkańcom okolicznych miejscowości. _

W Wrocławiu tymczasem rozpoczęła się akcja wypompowywania wody z kolektora sanitarnego na Maślicach i Praczach Odrzańskich, co powoduje naturalne usuwanie nadmiaru wody z osiedla Kozanów - podaje Urząd Miejski.

Na Kozanowie wojsko umocniło wały przy ul. Dokerskiej i Celtyckiej, które w nocy przeciekały. Po południu z zalanej części osiedla ma być wypompowywana woda, natomiast mieszkańcy niezalanych domów odzyskali prąd - podaje powodziowy serwis Urzędu Marszałkowskiego.

**Trzy wrocławskie przychodnie prowadzą szczepienia przeciwko tężcowi dla osób biorących udział w akcji przeciwpowodziowej.
Służbom ratunkowym i okolicznym mieszkańcom udało się też uchronić przed przerwaniem wały przy rzece Widawa w Zgorzelisku, w pobliżu Psiego Pola. Woda sięga tam wysoko, ale sytuacja jest pod kontrolą. Zakończono też akcję ratunkową na Bartoszowicach. Tam służby umocniły przeciekające wały i groblę, której zalanie groziło rozlaniem Odry na Swojczyce. Obecnie na Bartoszowicach służby prowadzą stały monitoring stanu wałów przeciwpowodziowych.

Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec mówi, że trudna sytuacja panuje we Wrocławiu przy śluzie nr 3, która broni wejścia wody z polderu Oławka do centrum miasta. _ - Pojawiają się tam liczne przesiąki, a wczoraj skierowano tam dodatkowe środki _ - mówił wojewoda.

[

Powódź 2010. Najważniejsze informacje w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/powodz;2010.html )

Dynamika wody zaskoczyła władze miasta

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz komentując wczorajsze przerwanie wałów na Kozanowie, powiedział, że _ dynamika tego zjawiska była niezwykła _. _ _

_ Niezwykle dynamiczne było wtargnięcie wody, specjaliści mówią, że nawet jeśli wał ustawiony z worków z piaskiem byłby wielokrotnie szerszy nie wytrzymałby tego naporu wody, ale fakt ustawienia zapór pozwoli zmniejszyć obszar objęty wodą o mniej więcej połowę _ - powiedział Dutkiewicz.

W poniedziałek na Kozanowie będą zamknięte żłobek, przedszkole oraz szkoła. Nie będą działać również dwie przychodnie zdrowia. Dzieciom zostaną zapewnione placówki zastępcze.

Tak wczoraj wyglądał Kozanów. Zobacz amatorski film_ : _

Zamknięty jest most na ul. Kamieńskiego we Wrocławiu. Powodem jest wysoki stan wody na Widawie - podaje Polskie Radio Wrocław. Jak podają służby, woda na tej rzece przestała się już podnosić.

Wieczorem powstał nowy plan zabezpieczenia Kozanowa. Zalane tereny zostaną otoczone pierścieniem z piasku i gruzu, by woda się nie rozprzestrzeniała.

_ - Mieszkańcy mają możliwość ewakuacji, do ich dyspozycji pozostaje 5 łodzi straży pożarnej, 3 policyjne oraz 8 należących do wojska. Będą dostępne dla wszystkich potrzebujących - _informuje wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec.

Woda zalała osiedle Kozanów, najbardziej poszkodowane przez powódź sprzed 13 lat, wczoraj krótko po południu.

Umocnienia ustawione przez strażaków, wojsko i mieszkańców w dwóch miejscach nie wytrzymały naporu cofającej się do Ślęzy wody z Odry. Przerwane są też wały na Widawie na północy miasta.

Fala przechodząca przez Wrocław opada. Dziś rano w Trestnie, na punkcie pomiarowym przed Wrocławiem stan wody na godzinę 14.00 wynosił 624. W 1997 roku maksymalny stan odnotowany na Trestnie wynosił 724 cm.

Fala dociera do kolejnych powiatów

Na falę kulminacyjną przygotowują się powiaty poniżej Wrocławia. Jak informuje Bogdan Rymanowski z Centrum Zarządzania Kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu, wystąpiły pierwsze przesiąki w okolicach Brzegu Dolnego, Malczyc i Wiszni Małej, służby starają się reagować na bieżąco.

_ - W nocy mieliśmy też problemy z wałami w Łanach. Wysłane na miejsce wojsko, około 100 żołnierzy poradziło sobie szybko z problemem i umocniło wały _ - mówił Rymanowski.

Dodał, że powiaty poniżej Wrocławia, gdzie fala kulminacyjna ma dopiero dotrzeć, już teraz proszą o przesłanie do nich odpowiednich służb, wojska. _ - My jednak nie mamy na tyle sił, aby wysyłać pomoc z tak dużym wyprzedzeniem _ - zaznaczył Rymanowski.

Na Dolnym Śląsku w akcji przeciwpowodziowej bierze udział ponad 1100 żołnierzy, wielu strażaków i wolontariuszy. W sobotę minister obrony narodowej Bogdan Klich zdecydował o wysłaniu w rejon Wrocławia dwóch śmigłowców wojskowych, które w miarę potrzeb będą kierowane do pomocy mieszkańcom.

Czytaj w Money.pl
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze.
*Przez powódź wybory prezydenckie w październiku? * Wybory można przeprowadzić dopiero trzy miesiące po odwołaniu stanu klęski żywiołowej. Czy zostanie on ogłoszony? Na razie premier Donald Tusk wizytuje zalane tereny w Małopolsce i nie zapowiada wprowadzenia stanu wyjątkowego.
*Ile zapłacimy za opóźnienia w inwestycjach po powodzi? * Wieloletnie opóźnienia w budowach oznaczają, że niektóre z nich będą co najmniej trzy razy droższe niż zakładano. Zamiast 876 mln złotych za trzy z przeciwpowodziowych inwestycji ) na południu Polski zapłacimy ponad 2,37 mld złotych.
*ONZ ostrzega: Powodzie tak samo groźne jak susze * Obecnie na świecie ponad miliard ludzi nie ma dostępu do czystej wody - wynika z raportu Narodów Zjednoczonych. Do 2030 roku prawie połowa ludzkości będzie żyła w regionach z niedoborem wody. Naukowcy przestrzegają jednak, że równie dużym zagrożeniem jak susze staną się powodzie.
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom *W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)