Prezydent zapowiedział, że podpisze specjalną ustawę powodziową, kiedy tylko pojawi się ona na jego biurku.
Uchwalenie przepisów pozwoli na wypłacenie pomocy dla osób poszkodowanych w wyniku powodzi na Dolnym Śląsku. Dostaną oni takie same zasiłki jak powodzianie z całego kraju, którzy ucierpieli podczas fali z przełomu kwietnia i maja.
Wczoraj ustawę o pomocy dla powodzian znowelizował rząd. Poprzednia wersja nie pozwalała na wypłatę pomocy ofiarom innych kataklizmów niż majowa i czerwcowa powódź.
Teraz ustawę na specjalnym posiedzeniu przyjmie Sejm. Jutro posłowie przerwą parlamentarne wakacje i przyjadą do Warszawy, by uchwalić prawo ułatwiające wypłatę zasiłków dla poszkodowanych z Bogatyni i Zgorzelca.
- _ Bogatynia nie jest sama _- zapewnił prezydent Komorowski, który wczoraj odwiedził tę dotkniętą przez powódź miejscowość. Podkreślił, że nie brakuje ani sił, ani środków na usuwanie skutków żywiołu.
_ - Z rozmów ze wszystkimi służbami wynika, że nie ma dzisiaj problemu braku pieniędzy na reakcję związaną ze skutkami powodzi. Nie ma braku sił ludzkich, nie ma problemu braku zasobów, one są w pełni uruchomione _ - powiedział Komorowski.
Prezydent rzyznał jednocześnie, że są bariery trudne do pokonania - natury technologicznej czy _ natury wiedzy _. - _ Rzeka rządzi się swoimi prawami, a w dziewiętnastym czy na początku dwudziestego wieku była ujęta w dość żelazne karby (...), czyli właściwie była zabetonowana i ona upomniała się o swoje prawa w sposób dramatyczny dla miejscowości _. _ Ja nie jestem specjalistą, ale sugeruję, aby przy koniecznej odbudowie rzeki szukać rozwiązań bardziej nowoczesnych _ - dodał Komorowski.